Ten bezrękawnik powstał dla malutkiego klienta o wdzięcznym imieniu Mattheo Levi i już wczoraj drogą lądową ruszył w kierunku Berlina. Mam nadzieję, że Maluch będzie z niego zadowolony. Ciężko mi się rozstawać z takimi malutkimi ubrankami- wszystkie chciałabym zostawić dla Szymonka:)
A w planach kolejne bluzeczki z Lenki, bawełniana sukienka dla córki, malutkie ubranka dla Szymcia. Jaka będzie kolejność- tego jeszcze nie wiem.
Gorąco pozdrawiam wszystkich odwiedzających mojego bloga i z całego serca dziękuję za pozostawione komentarze.
Śliczna kamizelka i już nie mogę się doczekać sukienki :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie wiem już od czego zacząć:) Dziękuję Kamoni.
UsuńAle super kamizelka.Ja mam do zrobienia taki mały sweterek różowy ale coś mnie wstrzymuje.Widząc u Ciebie takie śliczności wezmę się za robótkę,Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDo roboty Gosiu:) Tym bardziej, że na efekty czeka się bardzo krótko. Dziekuję:)
UsuńBardzo miło spędziłam czas u Ciebie ,Gratuluję synusia
OdpowiedzUsuńKoleżanka prosiła mnie o taki malutki sweterek ażurowy ale jakoś nie wiem jak się zabrać do tego dawno nic tak małego nie robiłam może mogła byś mi jakoś pomóc ,może masz jakiś opis .
Może jak bym miała jakiś ciuszek na wzór ,to jakoś by poszło .
Próbowałam dołączyć się do obserwatorów ale coś szwankuję,nie pierwszy raz jest z tym problem .
Ale zrobię to jak tylko będzie można .
Zapraszam do mnie jeśli masz ochotę .
Pozdrawiam :-)))
Witaj Ewo. Bardzo Ci dziękuję. Oczywiście, że Ciebie odwiedzę:) Informacje wysłałam na pocztę. Pozdrawiam ciepło.
Usuńjaka świetna kamizelka, na pewno będzie się dobrze nosić i sprawdzać :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu:)
UsuńPiękna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu:)
Usuń