sobota, 29 lipca 2017

UDZIERG NADMORSKI....

Wyjeżdżając na tygodniowy urlop do Rewala zabrałam z sobą miętową mieszankę bawełny z wiskozą ( bardzo stare zapasy) ,druty nr 4 mm i totalny brak weny.
Ale po nabraniu iluś tam oczek na druty ( niestety, nie zapisuję swoich poczynań) postanowiłam, że będzie to bluzeczka zwykła, spokojna, ale z odrobiną pikanterii w postaci odsłoniętych ramion.
Dalej poszło już gładko.
Na tę bluzeczkę zużyłam 300 gram włóczki ( 100 m w 50g). Projekt własny.
Udało mi się uwiecznić nawet proces tworzenia.
Zdjęcia na ludziu są dziełem przypadku:-).
Zapraszam do oglądania.















Uwielbiam ten sweterek:-)
Pięknie dziękuję Kochani za odwiedziny i pozostawione komentarze.
Serdecznie witam nowych obserwatorów.
Pozdrawiam bardzo ciepło.
Ela

piątek, 28 lipca 2017

FRANCUSKI SZYK...............

Francuski- bo znów wydziergany ,,francuzem", a szyk? Taka prostota moim zdaniem zawsze dodaje szyku i elegancji.
Tym razem mnóstwo dropsowej Baby Merino, podwójna nitka i druty nr 5.
I tak oto powstał swetro- płaszczyk wg mojego projektu( robiony również w całości od góry) w kolorze czekolady.
Kolejne zamówienie, przy którym musiałam wysilić swoja wyobraźnię, aby sprostać oczekiwaniom klientki.
Tak to już jest- Ona ma swoja wizję, a ja staram się przenieść to na gotowy wyrób.
Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona- to było to, co podpowiadała mi moja wyobraźnia.
Znów prostota i minimalizm- to co lubię najbardziej.
Jedynym ozdobnym detalem jest drewniany guziczek, który udało mi się świetnie dopasować. No i oczywiście kieszenie:-).
I znów ludź nie dał namówić się na zdjęcia, ale doskonale to rozumiem:-)
Zatem sesja na płasko:-)














Ku mojej olbrzymiej radości, dostaję informacje, że wydziergały się, bąź też dziergają łezkowe swetry wg. mojego pomysłu. Cudowne uczucie być dla kogoś inspiracją:-).
I za te uczucia, za odwiedziny, za komentarze, czy tez ich brak- niezmiennie ciepło Wam dziękuję.
Gorące uściski.
Ela

wtorek, 25 lipca 2017

UDZIERG KWIETNIOWY..............

Czas na pokazanie kolejnych zaległości:-).
Ten oversizowy sweterek powstał na zamówienie jeszcze w kwietniu. 
Wydziergany w całości od góry, na drutach 9 mm z włóczki Merino Lang, zakupionej w E- Dziewiarce.
Projekt własny, wizja na ten sweterek klientki.
Miał być minimalizm i prostota i sądzę, że udało mi się spełnić te założenia.
Przy tej grubości włóczki, ścieg francuski sprawdził się doskonale.
Przyznam szczerze, że podchodziłam do tego swetra jak do przysłowiowego jeża, ale im dalej, tym bardziej podobało mi się to, co powstaje, a efekt końcowy bardzo mnie zadowolił.
Klientkę również:-)
Udzierg jest tak skonstruowany, ze można go zakładać tyłem na przód ( tworzy się wtedy piękny, łódkowy dekolt z przodu i cudowny szpic na plecach. I tak własnie zamierza nosić go Dziewczyna, dla której go wydziergałam.
Czas na porcję zdjęć ( tych na ludziu- niestety brak).










Cudnie znów jest być razem z Wami:-).
Bardzo gorąco wszystkich pozdrawiam.
Ela.

poniedziałek, 24 lipca 2017

MIRELLA......


Mirellę zakupiłam prawie półtora roku temu. Cudowna Asia z Włóczek Warmi ufarbowała mi ją według mojego ,,widzimisię". 
Początkowo miał z niej powstać sweterek dla Skrzacika i coś dla bliźniaków, ale.....
No własnie:-)
Po długim okresie leżakowania postanowiłam w końcu wydziergać coś dla siebie.
I tak oto powstał oversizowy sweterek, z zalotną łezką na plecach i lekko opadającymi ramionami.
Całość dziergałam bezszwowo od góry na drutach 3,5 mm. 
Zużyłam 300 gram.
Projekt własny.
Sesja zdjęciowa w nadmorskich klimatach ( i jak zwykle mam problem z wyborem zdjęć:-).





















No i znowu (delikatnie mówiąc )zasypałam Was zdjęciami:-)
Wróciłam właśnie z kolejnego ( ostatniego już) urlopu, który tradycyjnie spędziłam w Łagowie, w dodatku w doborowym towarzystwie ( czyt. Pchełek i Skrzacika wraz z ich rodzicami).
Było cudnie. Trudno będzie teraz wrócić do szarej rzeczywistości.
Bardzo, bardzo ciepło Was pozdrawiam, dziękuję za wszystkie pozostawione słowa i biegnę w poczytać i popatrzeć co działo się u Was.
Ściskam gorąco.
Ela.