Ostatnimi czasy, jakoś nie po drodze mi do komputera i chęci do dziergania jakby mniej. Głowa zaprzątnięta zmianami, tymi z gatunku ,,niepotrzebne i niechciane" , na które niestety nie mam wpływu.
Kolejny etap w moim zyciu zamknięty, choć mam nadzieję, że nie na stałe, że to tylko przymknięte drzwi i muszę za nie mocniej pociągnąć, aby otworzyć je na nowo.
Mam nadzieję, że tak będzie....
A w trosce o druciki- coby pajęczyną nie zarosły -dziergam zimowe czapy i kominy. Takie projekty nie wymagają większego skupienia i myśli moje rozbiegane nie są tu przeszkodą:-)
No i topnieją włóczkowe zapasy, a o to mi przecież chodziło.
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i nie przytłoczyłam tą ilością zdjęć, ale skoro miał być hurt....
Bardzo serdecznie dziękuję za wszystkie komentarze, pozostawione pod poprzednim postem- sprawiły mi wiele radości. Witam również nowych obserwatorów:-)
A teraz zmykam do swoich czapek, bo to jeszcze nie koniec produkcji:-)
no no prawdziwy hurt :) dobrze, że masz zajęcie które choć na chwile zabiera myśli. Trzymam kciuki by wszystko się u Ciebie poukładało i było jak chcesz :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Dziękuję Olu:-) Mam nadzieję, że tak będzie, choć zawodowe problemy mają to do siebie, że tak szybko nie znikają- prztynajmniej w moim wieku:-). Gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńMoja Babcia zawsze mi powtarzała - dziergaj , nie będziesz myśleć o głupotach. I to się sprawdza nie tylko w przypadku głupot :) Problemy i zmartwienia też stają się jakby mniejsze kiedy głowa zajmie się czymś innym.
OdpowiedzUsuńCzapki cudne, najbardziej podobają mi się te plecione w warkocze!
Spokoju życzę :)
Mądra kobieta z Twojej Babci. Dziękuję bardzo i ciepło pozdrawiam:-)
Usuńco jedna to piękniejsza :) pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu. Uściski dla J:-)
Usuń,,Im dalej w las tym nie mniej", wszystkie super, ale mnie najbardziej odpowiada pierwszy i drugi zestaw.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do równowagi Ci życzę, głowa do góry. Serdecznie pozdrawiam:)
Dzięki wielkie Martuś:-). Optymizm To moje drugie imię, choć czasami przychodzą chwile zwątpienia. Te jednak- na szczęście- szybko mijają:-). Gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńElu prawdziwie hurtowo poleciałaś. Warkoczowe piękne ! Kominy śliczne. Wszystko będzie cudownie tulić w chłodne i wietrzne dni.
OdpowiedzUsuńŻyczę szeroko otwartych drzwi, zawsze !!!
Ściskam :)
Joluś- dziękuję:-) Z tymi drzwiami to tak jest, że czasami się zacinają i trzeba solidnego kopniaka, żeby otwotrzyć je na nowo. Na szczęście nogi mam sprawne:-). Gorąco CIę pozdrawiam.
UsuńUwielbiam Twoje poczucie humoru i optymizm z tym na pewno sobie poradzisz a w razie czego wołaj o pomoc, wspólnie może szybciej uda nam się te drzwi wyważyć :)
UsuńDzięki Joluś:-) Będę o tym pamietałae uściski:-)
UsuńPiękne kompleciki. Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie po garść inspiracji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jestem u Ciebie stałym bywalcem:-). Gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńZimy się nie musisz bać ! Bardzo podobają mi sie Twoje czapki i otulacze. No i zazdroszczę, że resztki włóczek topnieją - będzie miejsce na nowe ,a to zawsze poprawia humor :)
OdpowiedzUsuńCzęsto jest tak, że jak się zamykają jakieś drzwi - otwiera się okno. I tego Ci życzę :) A jak się tylko przymykają - to bankowo na chwilkę .
Pozdrawiam serdecznie - Agnieszka K.
Witaj Aguś:-) Musiałabym zrobić chyba z 200 czapek, żeby pozbyć się zapasów, ale wszystko przede mną:-)
UsuńMądre te Twoje słowa i takie pełne optymizmu. Dziękuję:-) Gorąco Cię pozdrawiam.
No to Pani popłynęła z tymi czapkami :) Mam już swoje faworyty! Za szybko ta robota Pani idzie ;) Nie zdążyłam ponczo zrobić a tu już kolejne projekty do podpatrzenia ;) Zazdroszczę tempa robótkowania i precyzji ich wykonywania.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Ja się dopiero Martuś rozkręcam:-) I tak sobie pomyślałam- może przyodziać w te czapy głowy naszych polityków? Ból myślenia byłby mniejszy, a i w Sejmie zrobiłoby się bardziej kolorowo:-). Gorąco pozdrawiam:-)
UsuńElu,śliczne czapuchy i kominy.Chcę wszystkie! Wpadły mi w oko przepiękne poduchy z motywem drzewa. Też bym takie chciała... Pozdrawiam. Gosia
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgoś:-) Poduchy miały nadać zdjęciom bardziej zimowego charakteru i myślę, że spełniły swoją rolę:-)Zakupione jakiś czas temu, ale pokręcę się- może jeszcze będą:-). Gorące uściski.
UsuńSuper zaopatrzona hurtownia :) a to nie koniec, bo zapowiadasz dostawę! Superowe czapy warkoczowe :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję Marzenko. Rzeczywiście- nowa dostawa już wkrótce;-). Gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńDzierganie jest najlepszym lekarstwem na stres, dzięki niemu jeszcze żyję. Z ilości nadzierganych rzeczy wnioskuję , że masz sporo do myślenia, życzę więc spokoju i żeby wszystko ułożyło się po Twojej myśli:) Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, będziesz miała inną czapkę na każdy dzień tygodnia:) Wrzosowy komplet bardzo mi się podoba, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiolu. Posypały mi się kwestie zawodowe i muszę się jakoś ogarnąć, żeby wrócić na właściwe tory. Ale od czego mój wrodzony optymizm:-)Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńElu, ależ nakręciłaś tego wszystkiego! Piękne kolorki i bardzo ładne, efektowne otuliska. Ale tak się jesiennie zrobiło i smutno jakoś. Będzie dobrze, znowu przyjdzie lato...i żebyśmy tylko zdrowie mieli to się da dalej iść, na prawdę, choćby pod wiatr.Na osłodę mamy drutki i nasze przyjaźnie,które ogrzeją lepiej niż te piękne czapy i otulacze.Na naszym dzisiejszym spotkaniu wtorkowym robótkowym byłaś obecna duchem! Na prawdę! Rozmawiałyśmy o Tobie, Agusia Cię bardzo polubiła i opowiadałam Jej jaka jesteś wspaniała, piękna i bardzo ciepła i życzliwa!Pozdrawiamy Cię cieplutko.Włóczka nadciąga,bo Asi się urlop skończył, dotrze w tym tygodniu zapewne. Całuję i pozdrawiam cieplutko a nawet gorąco
OdpowiedzUsuńDzięki Gabi. Jak widać po czapkach- jestem przygotowana na każdy podmuch wiatru, a moja postura gwarantuje, że byle ,,przeciąg" mnie nie obali:-). Gabi- to niesamowite, bo ja w tym czasie zastanawiałam się, co tam pięknego macie na drutkach. Aga jest świetna i już żałuję, że nie znamy się osobiście:-). Ale wszystko przed nami. Cieszę się, że jestem z Wami. Gorąco Was pozdrawiam.
UsuńMiło mi czytać takie słowa :) Szkoda, że sie nie znamy "realnie", ale też uważam, że wszystko przed nami. Gabi opowiadała jeszcze o Waszym spotkaniu - i naprawdę - jakbyś z nami była. Moje robótkowe przyjaźnie zaczęły się w internecie - mogę powiedzieć, że są wspaniałe, trwają już sporo lat, nie nudzą i nie zawodzą. Okazuje się, że robótki to tylko mała część, która nas łączy :) A wszystko zaczęło się od Ani Karmelka - myślę, że kiedyś wspólnie o tym pogadamy.
UsuńZ pozdrowieniami Agnieszka K.
Ja również Aguś mam poczucie, że znamy się 100 lat...Ciesze się, że córka namówiła mnie na założenie bloga, bo dzieki temu mam do Was bliżej. Aniu- Karmelku- Ciebie również gorąco pozdrawiam:-)
UsuńNo faktycznie produkcja - ładne czapki i kominy.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-) Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg relacji z wycieczki. Ściskam mocno:-)
UsuńUspokojenia sytuacji i wyprostowania tego, co się poplątało, życzę, podziwiając jednocześnie Twoje czapy i otulacze . Są świetne !
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Intensywnie nad tym pracuję:-) Gorąco pozdrawiam.
UsuńZachwycające czapki i kominy... napatrzeć się nie mogę...
OdpowiedzUsuńSzczególnie ten drugi komplet w pięknym wrzosowym kolorze - jest doskonały :-) Idealny dla mnie ;-)
Życzę Ci wyprostowania spraw i spełnienia planów.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu:-) Ten zestaw przypadł również do gustu Szymusiowej Mamie i już go sobie zawłaszczyła:-) Gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńCudowne czapki i kominy. Kilka szczególnie mi się podoba. Zaraz wrzucam na druty :) No i zaopatrzona jesteś na zimę, że hej :) Jestem tu pierwszy raz, pojęcia nie mam dlaczego ja tu wcześniej nie trafiłam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-) Miło mi gościć Ciebie tutaj. Ja również nie znałam wcześniej Twojego bloga, ale już naprawiłam ten błąd:-). Gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńWow!!!To naprawdę jest masowa produkcja!!!Wow!!! :)
OdpowiedzUsuńWszystkie przepiękne-szczerze!!! Jakby ktoś mi kazał wskazać np.który bym chciała dla siebie to ...albo wszystkie albo żaden ;) !!!Cudne!!!
Pozdrawiam serdecznie!!!
Dziękuję bardzo Alu. Wstyd się przyznać, ale to jeszcze nie koniec produkcji, na zdjęcia czeka kolejnych pięć. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
UsuńPiękne wszystkie :) Kiedy ty to wszystko robisz masz jakąś dłuższą dobę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Monika:-) Doba rzeczywiście mi się troszkę wydłuzyła- zwłaszcza nocne godziny:-) Gorąco Ciępozdrawiam.
UsuńWow, ale zaszalałaś! zima nie straszna w takich ciepłych i kolorowych czapach! muszę też uzupełnić rodzinne zapasy czapek, bo co roku połowa gdzieś się zapodziewa :)
OdpowiedzUsuńSzaleję dalej Małgosiu:-) To prawda- czapy i rękawiczki ( u mnie też parasole) dziwnie często znikają:-)
UsuńCudny szal wydziergałaś, napatrzeć się nie mogę. Gorąco Cię pozdrawiam:-)
Elu czapki, czapy, czapeczki zimo przybywaj zazdroszcze zapobiegliwości ja jestem zawsze spózniona. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSUPER!
OdpowiedzUsuńWitaj :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ilość hurtowa. Super czapki i kominy, aż się jesiennie zrobiło...