wtorek, 28 lipca 2015

DRZEWKO SZCZĘŚCIA CZYLI CZAPKI LIPCOWE

Sierpień pomalutku już puka do drzwi, czas więc pokazać czapkę lipcową, a właściwie to czapki bo jest ich sztuk 4.
To miniaturowe formy, dziergane z myslą o Pchełkach, które zamieszkują brzuszek Szymusiowej Mamy.
Według znawców tematu owe Pchełki to........a jakże- chłopcy.
Ale ja obstaję jednak przy tym, że jeden z tych dżentelmenów okaże się jednak dziewczynką:-)
Choć lekarze mówią, że jest to niemożliwe:-)
Mam w sobie olbrzymie pokłady miłości i płeć nie ma tutaj znaczenia.
A zatem czas na prezentację moich miniaturek:-)













Na czapeczki wykorzystałam śladowe resztki włóczek oraz druty  2, 5mm. Muszę jeszcze dorobić jedną z pomponikiem- wszak wszystko ma być podwójne:-)
Czapeczki oznaczam jako projekt 37/52 w ramach wyzwania Yadis:-)
Serdecznie Was pozdrawiam i dziękuję za ciepłe słowa.
Ela

19 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za dziewczynkę! Czapeczki prześliczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanse są zerowe, ale do końca będę obstawała przy swoim:-) Dziękuję Karo i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Super czapeczki :) Podoba mi się, że czapka w paski ma fakturę :) Super to wygląda. Może jednak będzie dziewczynka ;) A jak nie to może następnym razem ;)
    Pozdrowionka, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Martuś. Pozostało zrobić drugą do kompletu:-) Szanse na dziewczynkę są zerowe, ale jak na Babcię przystało- łudzę się do końca:-). Gorąco pozdrawiam:-)

      Usuń
  3. ale śliczne te czapeczki, pięknie wyglądają :)
    Gratulacje dla Szymusiowej Mamy !! Dużo zdrowia, siły, a małe Pchełki niech rozwijają się jak najlepiej :) Dużo szczęścia dla Was.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Olu. Pchełki rosną zdrowo, oby jak najdłużej zamieszkiwały brzuszek SM:-). Serdecznie Cię pozdrawiam:-)

      Usuń
  4. Ela szaleje nam, o to dopiero początek:) Z drugiej strony takie machanie na drutach osłodzi ten wspaniały czas oczekiwania, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczynam brać się do pracy Wiolu. Mam nadzieję, że ten bezproduktywny okres już za mną:-) Czas pędzi nieubłaganie, trzeba działać ostro:-) Zatem zanudzę Was drobiazgami dzierganymi dla Pchełek:-) Gorące uściski:-)

      Usuń
  5. Śliczne czapeczki.Ciekawe co będzie następne.Babcia szaleje.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu- dziękuję. Następne zapewne kocyki- włóczka już w drodze, chociaż nigdny nic nie wiadomo:-). Gorące uściski:-)

      Usuń
  6. A fe, Elu ! Kłamczucho jedna ! Kto to naopowiadał, że ma niemoc twórczą, że jakoś mu coś ostatnio druty nie podchodza ,,, no kto, ja się pytam ;)
    Jak się ma niemoc, to się takich cudności nie dzierga, jeszcze w takim tempie !!! Są słodkie :) SM będzie miała w co przebierać Pchełki :) A przy Twoich pokładach miłości jeszcze niejedno cudeńko zeskoczy z drutków.
    Serdecznie pozdrawiam i ślę buziole
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kłamczucho? Ago moja droga, przez ponad miesiąć drutów nie trzymałam w łapkach, a te maleństwa to tak na próbę, sprawdzić, czy jeszcze potrafię:-). Babcia w końcu musi brać się do pracy:-). Gorące uściski Aguś:-)

      Usuń
    2. No to potrafisz :) Druty w dłoń ! Bierz się do praxcy, bo Pchełki przyjdą w zimie - muszą mieć odpowiednią garderobę :) A ta wydziergana przez Ciebie jest najlepsza na świecie !
      Buziaki

      Usuń
  7. Fajne czapuchy, a jaka radość z ich dziergania w oczekiwaniu na maleństwa :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu:-) Radość tym większa, im mniej czasu pozostaje:-) Gorące uściski:-)

      Usuń
  8. Babciu zyczę ci aby twoje życzenie się spełniło i żeby to była chociaż jedna dziewczynka ale myśle sobie że najważniejsze aby maleństwa były zdrowe czapeczki świetne, pierwsze ale nie ostatnie zapewne w najbliższym czasie.Pozdrowienia dla całej rodzinki,ściskam mocno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babcia dziękuje Małgosiu bardzo, choć to zyczenie z serii niemożliwych do spełnienia:-) Najważniejsze, aby Pchełki urodziły się zdrowe i w terminie. Rodzinka pozdrowiona. My również przesyłamy uściski:-)

      Usuń
  9. Cudne czapeczki :-)
    Mogą i być chłopcy... najważniejsze, aby byli zdrowi :-) Szczególnie teraz dużo zdrowia życzę Szymusiowej mamie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święte słowa Kasiu- zdrowie najwazniejsze. Szymusiowa Mama jak na razie czuje się w miarę dobrze- oby tak dalej:-). Pozdrawiam Kasiu bardzo ciepło:-)

      Usuń

Każdy Wasz komentarz, to dla mnie ogromna radośc. Bardzo dziekuję:-)
Zapraszam równiez do polubienia mojej strony na FB.