Witam jestem ciekawa twojej wersji ogoniastego bo z takiej włoczki chyba jeszcze nikt nie robił.Elu czy ty masz czas na spanie bo twoje tempo pracy jest oszałamiajace.Pozdrawiam ciepło w zimny poranek.
Mamusi do życia potrzebne są tylko druty i włóczka. Kto by się przejmował snem?:) A swoją drogą to o tym tempie to coś wiem. Odkąd pamiętam to mama robiła wszystko baaardzo szybko.
Rzeczywiście jest cieniutka- ale ja lubię wyzwania:-) Oj zazdroszczę- gdzie mi jeszcze do rękawów:-) Gorąco pozdrawiam i czekam na wieści z frontu robótkowego.
Ale Ty szalejesz zdrutami.ja ledwo skonczyłam carpino i czeka na zblokowanie.Lenkę mam rudą i coraz bardziej mnie nęci.Mam ochotę połączyć ją z cieniutką alpaką.jak kupię inne kolory to coś wymyslę z tej cienizny.Pozdrawiam z b.zimnej opolszczyzny.
To by było świetne połączenie, myślę, że wyszłoby z tego coś cudownie mięciutkiego. Twoje carpino cuuudne- nawet bardzo cudne:-) Zielona Góra też bardzo zimna i też pozdrawia . Miłego wieczoru Małgosiu.
Dziergaj, dziergaj.Ja też z Lenki robię wspólnie z Kasią. Wychodzi pięknie, robię na drutach nr 3, a włóczka wydajniejsza niż myślałam (to pierwszy len na moich drutkach). Nie lubię robić rękawów więc jak tylko je wyodrębniłam to zrobiłam, zakończone ażurkową bordiurą. Rękawki robiłam dwa razem i na okrągło, chyba się to nazywa magic loop-polecam tę metodę, od razu dwa i to bez zszywania.Teraz korpus kręcę. Powodzenia życzę!!!!!!!!!!!!!
Mój ogoniasty Gabrysiu został już spruty:-) Wyszedł całkiem fajnie, ale okazało się, że ten fason zupełnie mi nie odpowiada. Pewnie powstanie w jego miejsce jakaś inna, letnia tuniczka....Magic loop jest mi znany i wszystkie rękawki robię tą metodą. Czekam na Twojego ,,ogonka". Pozdrawiam ciepło.
Witam jestem ciekawa twojej wersji ogoniastego bo z takiej włoczki chyba jeszcze nikt nie robił.Elu czy ty masz czas na spanie bo twoje tempo pracy jest oszałamiajace.Pozdrawiam ciepło w zimny poranek.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że coś z tego wyjdzie, a do łóżka wskakuję o 22.00:-) Pozdrawiam serdecznie ( u mnie tez ziąb....).
UsuńMamusi do życia potrzebne są tylko druty i włóczka. Kto by się przejmował snem?:) A swoją drogą to o tym tempie to coś wiem. Odkąd pamiętam to mama robiła wszystko baaardzo szybko.
OdpowiedzUsuńNie tylko druty i włoczka. Mamusia potrzebuje jeszcze swoich ukochanych córeczek i Szymusia:-) No i Ślubnego troszkę tez:-)
UsuńPodglądam dzierganie ogoniastego i też myślałam o Lence :)))
OdpowiedzUsuńLenka wydaje się być idealna na letnie odzienia:-) Pozdrawiam Kalliope serdecznie:-)
UsuńTempo oszałamiające, dopiero na tapecie była marlenka, po drodze czapeczki a już się dzierga ogoniasty. Jak Ty to robisz ?
OdpowiedzUsuńTak jakoś wychodzi samo:-) Robótka musi być:-) Pozdrawiam Jolu cieplutko.
UsuńWitam w klubie, ja na etapie rękawów, Twoja włoczka wydaje się TAKA cienka! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest cieniutka- ale ja lubię wyzwania:-) Oj zazdroszczę- gdzie mi jeszcze do rękawów:-)
UsuńGorąco pozdrawiam i czekam na wieści z frontu robótkowego.
Ale Ty szalejesz zdrutami.ja ledwo skonczyłam carpino i czeka na zblokowanie.Lenkę mam rudą i coraz bardziej mnie nęci.Mam ochotę połączyć ją z cieniutką alpaką.jak kupię inne kolory to coś wymyslę z tej cienizny.Pozdrawiam z b.zimnej opolszczyzny.
OdpowiedzUsuńTo by było świetne połączenie, myślę, że wyszłoby z tego coś cudownie mięciutkiego. Twoje carpino cuuudne- nawet bardzo cudne:-) Zielona Góra też bardzo zimna i też pozdrawia . Miłego wieczoru Małgosiu.
UsuńZawrotne tempo!Podziwiam i biorę przykład.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-) Ale Ciebie już nie zdążę dogonić:-) Czekam na Twojego ,,ogonka" z niecierpliwością i bardzo ciepło pozdrawiam.
UsuńDziergaj, dziergaj.Ja też z Lenki robię wspólnie z Kasią. Wychodzi pięknie, robię na drutach nr 3, a włóczka wydajniejsza niż myślałam (to pierwszy len na moich drutkach). Nie lubię robić rękawów więc jak tylko je wyodrębniłam to zrobiłam, zakończone ażurkową bordiurą. Rękawki robiłam dwa razem i na okrągło, chyba się to nazywa magic loop-polecam tę metodę, od razu dwa i to bez zszywania.Teraz korpus kręcę. Powodzenia życzę!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMój ogoniasty Gabrysiu został już spruty:-) Wyszedł całkiem fajnie, ale okazało się, że ten fason zupełnie mi nie odpowiada. Pewnie powstanie w jego miejsce jakaś inna, letnia tuniczka....Magic loop jest mi znany i wszystkie rękawki robię tą metodą. Czekam na Twojego ,,ogonka". Pozdrawiam ciepło.
Usuń