Asia, nasza blogowa koleżanka z Włóczek Warmii jest mistrzynią w robieniu rękawiczek. Każda para, która schodzi z jej drutków jest jedyna i niepowtarzalna, a ja jestem wielką ich fanką.
Kiedy więc Asia zaproponowała mi wymiankę (rękawiczki za czapkę) szczęście moje nie miało granic. Do Asi poleciała czapa w towarzystwie otulacza- niespodzianki ,
a do mnie przyfrunęły rękawiczki, stworzone specjalnie dla mnie, czarująco kolorowe, milutkie, cieplutkie i po mistrzowsku wykonane ( zdjęcia zapożyczone od Asi)
Nie wiem, czy to możliwe, ale na zywo są jeszcze cudniejsze:-)
Asia sprawiła mi jeszcze jedną niespodziankę, dołączając do rękawiczek dwa motki cudownie mięciutkiej wełenki Laura (mieszanka wełny i alpaki) oraz mnóstwo różnokolorowych guzików z przeznaczeniem do sweterków dla Skrzacika.
Asiu- z całego serca Ci dziękuję. To najpiękniejsze rękawiczki, jakie kiedykolwiek miałam:-)
..................................
W poprzednim poście pisałam, że miałam wielką przyjemność testowania świetnego komina autorstwa Renaty z bloga renewelt.blogspot.com
Niestety- nie mam tak pięknych zdjęć jak Wiola B., ale pokażę swoją skromną, białą wersję.
W kwestiach robótkowych to dzisiaj na tyle. Ale mam do Was gorącą prośbę.
W poniedziałek mam umówione spotkanie z Królem Uzdrowicielem wszystkich chorób, a tak po ludzku z orzecznikiem ZUS. Nie robię sobie większych nadziei, ale Wasze kciuki dodałyby mi otuchy. Więc jeśli tylko możecie- poproszę bardzo:-)
Początek spotkania 9,20.
Ściskam Was mocno i bardzo dziękuję za ciepłe słowa.
P.S. Jutro nie dziergam, zaciskam ręce za powodzenie naszych blogowych koleżanek w nadchodzących wyborach. Dziewczyny- kto jak nie Wy, kiedy, jak nie teraz?
Elu, można nabawić się kompleksów i wpaść w głęboką depresję po odwiedzinach u Ciebie.
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje udziergi są piękne i takie dopracowane,że aż miło patrzeć. Rękawiczki od Asi są cudne, jedyne i niepowtarzalne, aż Ci ich zazdroszczę. Kciuki będę trzymać na pewno, powodzenia. Ściskam cieplutko:)
Dziękuję Ci Martuś. Najważniejsze, że Asia jest zadowolona z tej wymianki, a ja sama sobie tych rękawiczek zazdroszczę i będę ich pilnować jak oka w głowie:-) . Dziękuję za kciuki. W poniedziałek zdam relację:-) Gorące uściki i cudnej niedzieli:-) Ela.
UsuńEluś !
OdpowiedzUsuńMoje kciuki też bedą zajęte:
- jutro za koleżanki
- w poniedziałek za Ciebie :)
Dzisiaj więc skończyłam ósmą parę mitenek. I mam nadzieję, że skończę komino-kaptur. Oczywiście - jak dopnę swego - pochwalę się.
Bardzo podobaja mi się Twoje udziergi !!! Podziwiam : zapał.wytrwałość, pomysłowość, staranność i mogłabym tak wymieniać i wymieniać.
Mam nadzieję, że nam się pokażesz w tych pięknościowych rękawiczkach i pochwalisz włóczką i guziczkami dla Skrzacika :)
Serdecznie pozdrawiam, buziaki !
Aga
Aga- musisz skończyć swoje udzergi koniecznie dzisiaj,( masz niezłe tempo) bo przez dwa kolejne dni drutków nie utrzymasz, no chyba, ze zaciśnięte kciuki w drutowaniu Ci nie przeszkadzają:-)Koniecznie musisz się pochwalić i wiesz co- ja chyba sama założę Ci bloga, tak będzie szybciej i pewniej:-). Zdjęcia włóczki i guziczków postaram się zrobić jutro, przy świetle dziennym. Z wielką ochotą pokażę się w rękawiczkach od Asi już niebawem. Buziaki dla Ciebie :-) I uściski:-)
UsuńElu - jesteś cudowna !!! Twój pomysł na mojego bloga bardzo mi się spodobał :) Że ja na to sama wcześniej nie wpadłam ... pierwsze kroki są poczynione, ale ... to jest chyba tak - krok do przodu a dwa w tył ...
UsuńNo muszę tu publicznie ogłosić, ze komino-kaptur ukończony. Teraz tylko czekam aż mi mąż zakupi bilet na Syberię ... bo powiedział ze tam mi się przyda najbardziej ... NIe wiem - cieszyć się ?
Sciskam serdecznie i posyłam gorące buziaki (póki nie z Syberii )
Aga
To zależy Aguś, czy zakupi też bilet powrotny:-)Bo jak w jedną stronę, to nie daj się namówić:-) Czekam na zdjęcia Twojego komina. Dla Ciebie również wielkie buziole:-)
UsuńCudne Twoje udziergi.Prezent sliczny.Twój komin też piękny.Mam wzór ale doba nie chce się rozciągnąć.Rękawiczki faktycznie świetne.
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki za dobre orzecznictwo.Byłam na takich wizytach uzdrawiających.Pozdrawiam serdecznie.Gosia.
Dziękuję Gosiu. Asia sprawiła mi ogromną radość:-) Widzę, że wiesz co mnie czeka:-) Tym bardziej wdzięczna będę za Twoje kciuki. Ściskam serdecznie:-)
UsuńKolejne cudowne udziergi Elu !!!
OdpowiedzUsuńKciuki oczywiście będę trzymać,doskonale wiem co Cię czeka ja przed szanownym orzecznikiem staję co dwa,trzy lata.
Choc ostatnio szanowny orzecznik był dla mnie łaskawy no i jego decyzja nie spodobała się na górze .Góra powołała szanowną komisję która cudownie mnie ozdrowiła.Na szczęście są sądy i wygrałam!!!
Będzie dobrze.
Pozdrawiam
Dziekuję Anitko. WIdzę, że masz spore doświadczenie w tej kwestii, i cieszę się, że wygrałaś. Twoje słowa potwierdzają, że trzeba być wojownikiem. Ja od razu przygotowałam się na Sąd. Dziękuję za wsparcie . Ściskam mocno:-)
UsuńNapisze szczerze -chciałam odpuścić,to mąż mnie zmobilizował żeby odwołac się do sądu.Po komisji byłam tak załamana że miałam wszystkiego dość.Napisałam własnoręcznie odwołanie,nie brałam prawnika bo tak mi poradziła moja Pani doktor.Trwało to wszystko 1,5 roku no ale udało się-oczywiście wyrównali mi za ten okres.W lutym czeka mnie kolejne wstawiennictwo przed orzecznikiem a rencie jestem już 12 lat.
UsuńElu,jak cos pójdzie nie po Twojej myśli to odwołuj się,nie można im odpuścić,oni tylko na to czekają żeby ludzie rezygnowali.A mój przykład jest dowodem na to że można wygrać.
Trzymam kciuki!!!!
Super, że się nie poddałaś. Trzeba walczyć o swoje. Ja nie zamierzam się również poddać:-)
UsuńŚciskam mocno:-)
Eluś, w poniedziałek całą swą moc ślę w Twoją stronę, musisz wierzyć , że wszystko będzie dobrze:) Ja też niedawno to przechodziłam, wprawdzie nie w ZUSie, ale też przed komisją, i na trzy na lata mam spokój, w co do dziś nie mogę uwierzyć, bo byłam przygotowana na sąd, ale jak widzisz cuda się zdarzają i tak będzie w Twoim przypadku, w co głęboko wierzę:) P.S. Nie wiem co chcesz od swoich zdjęć, zawsze są świetne:)
OdpowiedzUsuńWiolu- z całego serca dziękuję już dzisiaj. Nie spodziewam się cudów, ale wiedząc, że życzliwe mi osoby wspierają mnie- będzie mi raźniej. Ale nie zamierzam odpuszczać. Napewno zdam relację w poniedziałek. Ściskam bardzo mocno:-)
UsuńSuper wymianka! :) Jeden i drugi prezent baardzo mi się podoba :) Testowy komin bardzo ładny, fajnie prezentuje się wzór na białej wełnie. A o poniedziałek proszę się nie martwić - będziemy mocno ściskać kciuki! :)
OdpowiedzUsuńCiepłe pozdrowionka! Marta
Dzięki Martuś:-) Ja niezmiennie zachwycam się rękawiczkami, może dlatego, że zrobienie ich jest dla mnie nieosiągalne. Z góry dziękuję za wsparcie. Ściskam mocno. Ela
UsuńJa również trzymam kciuki za pomyślny rezultat . Cudnymi rzeczami się wymieniłyście :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Pochwalę się efektem spotkania, bez względu na wynik. Ściskam mocno. Ela
UsuńWymianka super Elu ,rękawiczki są cudne .Komin bardzo fajny
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki bardzo mocno ,bo wiadomo że z tym uzdrowicielami różnie bywa.
Pozdrawiam Eluś :-)
Dziękuję Ewuś. Nie mogłam się nie pochwalić tak cudnymi rękawiczkami. I dzięki za kciuki- będą potrzebne. Ściskam Ewuniu. Miłej niedzieli:-)
UsuńElu, trzymam za Ciebie kciuki w poniedziałek:) Wymianka cudna:) Pozdrawiam Cię serdecznie i powodzenia:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu. To moja pierwsza wymianka i od razu takie ,,cukiereczki". Jestem szczęściarą, więc wszystko musi się udać:-). Serdeczne uściski dla Was wszystkich.
UsuńKominy wspaniale się prezentują. A rękawiczki - rzeczywiście cudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńFajna wymianka i fajny komin!!!
OdpowiedzUsuńWymianka super, nadal nie wierzę, że jestem właścicielką tych cudnych łapek:-) Pozdrawiam ciepło.
UsuńElcia o kciuki się nie martw, na pewno będziemy trzymać i wspierać duchowo.
OdpowiedzUsuńWymianka piękna a rękawiczek pilnuj jak oka w głowie. Jedno jest pewne rozpoznasz je wszędzie bo są jedyne w swoim rodzaju.
Życzę powodzenia !!!
Ściskam :)
Fajnie jest wiedzeić, że można na Was liczyć. Dziękuję pięknie. Rękawiczki rzeczywiście są niepowtarzalne. Muszę pomyśleć o jakimś patencie, coby ich nie zgubić:-). Dzięki za kciuki. Ja trzymam dzisiaj. Buziaki wielkie:-)
UsuńCzapeczka i komin - piękny komplecik. Rękawiczki są cudne. Testowany komin bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w poniedziałek :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Bardzo dziękuję Danusiu. Ja również gorąco Cię pozdrawiam:-)
UsuńElu, zaczynam trzymać kciuki już teraz. Będzie dobrze. Uzdrowiciele z ZUS znani są ze swojego podejścia do ludzkich schorzeń ale wierzę, że będzie dobrze. Pamiętam jak parę lat temu odebrano rentę naszemu znajomemu. Miał przeszczepione serce. Odwoływał się od decyzji (skutecznie oczywiście) wraz z kolegą ze "swojej" grupy sercowej. Ten drugi, nie dość, że z przeszczepionym sercem to jeszcze okazało się, że rozrusznik trzeba mu było wstawić.
OdpowiedzUsuńKciuki trzymam.
A rękawiczki, kominy i czapka- cudne :)
Miłej niedzieli.
Dziękuję Wiolu. Będę walczyć. Choć nie spodziewam się jutro dobrych wieści. Ale to chyba lepiej, że nie nastawiam się na wygraną, rozczarowanie będzie mniejsze:-) Gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńElu, piękna wymianka.A ja po cichutku pomodlę się za Ciebie. :) Wiara góry przenosi...
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Ściskam najmocniej:-)
UsuńElu, trzymam kciuki za powodzenie akcji i będę gorąco o tobie myśleć w poniedziałek. Testowy komin bardzo fajny - widzę, że masz już całą szafę akcesorii zimowych ;)Co do wymianki to i tak uważam, że ja zrobiłam korzystniejszą zamianę, a jak cudnie wygląda twój komplet na mnie możesz już zobaczyć na moim blogu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco
www.wloczkiwarmii.pl
Dziękuję Asiu- szafa rzeczywiście pęka w szwach:-) Ja jednak uważam, że to ja wygrałam na naszej wymiance:-) Bloga odwiedziłam i w pełni potwierdzam, że wyglądasz przecudownie. Pozdrawiam cieplutko i ślę uściski:-) Ela
UsuńElu, piękne cieplidełka powstają u Ciebie. Rękawiczki zrobione przez Asię, znaną mistrzynię gatunku to kropka nad "i" do Twoich kompletów.Myślę,że będzie Ci w nich cieplutko, ciepłem Asinej życzliwości obok ciepełka wełenkowego.Jestem pewna,ze do takich rękawiczek powstanie specjalny zestaw czapkowo-szyjogrzewczy.W poniedziałek rano ściskam kciuki!!!!!! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńJuż nawet myślę Gabi nad tym zestawem, żeby pasował do rękawiczek. Dziękuję za kciuki. Ja swoje trzymałam wczoraj calutki dzień:-)
UsuńRękawiczki cudnej urody, twoje dziergadła ma się rozumieć takze,życzę powodzenia ściskam kciuki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajcudniejsze rękawiczki, jakie miałam. Dziękuję bardzo za słowa otuchy i za kciuki rzecz jasna:-)
UsuńAkurat przeczytałam Twój post w idealnym momencie - zaczynam trzymać kciuki - będzie dobrze :-)
OdpowiedzUsuńWymianka cudowna - wspaniałości dostałaś i wysłałaś :-)
Biały komin cudny - bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu z całego serca:-) Uściski dla Ciebie.
Usuń