środa, 6 maja 2015

WRÓCIŁAM:-)

Wracam do blogowego świata i do Was drogie dziewczyny.
 Czas spędzony w Świebodzinie na Oddziale Rehabilitacji na długo pozostanie w mojej pamięci.
Po pierwsze i jak dla mnie najwaznejsze- zakres ruchów mojej prawej ręki bardzo, bardzo się poprawił. 
Po drugie- zderzenie z rzeczywistością. Coś, co powinno być standardem i nie powinno dziwić, mnie osobiście powaliło na łopatki.
Co mnie tak zaskoczyło? Wszechobecna czystość panująca w całym szpitalu, podłogi, w których mozna się przeglądać, pachnące sanitariaty, pokoje z ubikacją i prysznicem. Bardzo przyzwoite posiłki Cudowna kadra pielegniarska, medyczna, techniczna, rehabilitacyjna.
Wspaniałe Panie, z którymi dzieliłam pokój. Jednym słowem pieknie.
Do takiego Szpitala mogę wracać i powrócę, bo czeka mnie jeszcze operacja barku, a potem ponowna rehabilitacja.
Ale tym razem już bez obaw i bez strachu.
Polecam Świebodzin i Loro z pełna odpowiedzialnością każdemu.
I po cichutku rzyznam, że choć to szpital, chętnie zostałabym tam na dłużej:-)
Robótkowo rownież się działo. Udalo mi się wydziergać trzy sweterki, właściwie byłyby cztery, ale dwa razy zaliczyłam prucie.
O moich szpitalnych wyczynach dziewiarskich napiszę w osobnym poście.
Bardzo ciepło Was pozdrawiam, dziękuję za pamięć, pozdrowienia telefony i za Wasze kciuki:-)
Ela

20 komentarzy:

  1. HUUUUUURRRRAAAAA !
    WITAJ !!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ups ... z radości zapomniałam się podpisac
      Mega uradowana Aga
      Buziaki

      Usuń
  2. Witaj Elu, myślałam że będę pierwsza cię witać a już ktoś mnie wyprzedził, ale nieważne. Ważne, że jesteś i że ci lepiej po tym szpitalu. Czekam na publikacje robótek i relację z Pasji
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Och jak się cieszę, że już jesteś z nami. Sprawiło mi radość Twoje stwierdzenie, że lepiej się czujesz. Wszystkiego co dobre, serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj z powrotem :) Nie próżnowałaś robótkowo :) Nie mogę się doczekać tych trzech sweterków!

    OdpowiedzUsuń
  5. Elu dobrze, że już jesteś, ciesze się bardzo :) Ale jeszcze bardziej cieszy mnie udana rehabilitacja.
    Pokazuj co wydziergałaś :)
    Ściski wielkie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Elu ale fajnie, że już jesteś:) Pozytywne doświadczenia ze szpitala to faktycznie ewenement.
    Chwal się koniecznie tymi sweterkami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Kochana :*
    Cudownie, że wróciłaś i wszystko jest ok, a najważniejsze, że czas spędzony w szpitalu nie przytłaczał :) Pozytywne wrażenie jakie doznałaś do tylko plus. Czekam na prace jakie udało Ci się stworzyć :)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Elu cieszy mnie że już jesteś i że leczenie przyniosło oczekiwane efekty .
    Widzisz Kochana strach ma wielkie oczy ,ale to całkiem zdrowy odruch że człowiek boi się tego co nie znane i obce.
    Czekam na pokaz dziewiarski:-)))
    Pozdrawiam i mocno ściskam bo się stęskniłam mocno♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Pani Elu, cieszę się ,że pobyt w szpitalu był z tych "przyjemnych":)
    Z niecierpliwością czekam na Pani sweterki:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że do nas wróciłaś :-)
    A najważniejsze, że się lepiej czujesz :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Najważniejsze, że pobyt przyniósł oczekiwane efekty. Teraz będziemy czekać na "szpitalne wyczyny dziewiarskie":))
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie, że już wróciłaś, brakowało mi Ciebie:) Super, że Twój pobyt w Świebodzinie przyniósł zadowalające efekty.
    Czekam na rezultaty Twojej dziewiarskiej twórczości. Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Eluniu,cudownie,że jesteś,wróciłaś -zdrowsza,silniejsza,pełna zapału.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo się cieszę, że wracasz do zdrowia i do nas. Nie mogę się doczekać cudeniek z "kurortu" ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj Elu! Cieszę się, że wróciłaś i w dodatku taka przepełniona dobrą energią :))).

    OdpowiedzUsuń
  16. Cieszę się strasznie i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cieszę się że wróciłas podreperowana zadowolona i pełna optymizmu.Pozdrawiam i sciskam mocno.Oczywiscie czekam na nowe udziergi

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie, że wróciłaś zadowolona i efekty rehabilitacji są tak pozytywne :) A z LORO mam takie same wrażenia, mimo że byłam tam tylko jako odwiedzająca, najbardziej zaskoczyło mnie pełne ciepła i cierpliwości podejście do pacjenta- jaka szkoda, że to nie norma w naszej służbie zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobrze, że już lepiej się czujesz Elu:) Witaj i zdrowo bloguj razem z nami:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy Wasz komentarz, to dla mnie ogromna radośc. Bardzo dziekuję:-)
Zapraszam równiez do polubienia mojej strony na FB.