Sweter, a właściwie to swetro- sukienka wykonana z włóczki Merino Bulky na drutach 5,5 mm, z przeznaczeniem dla Szymusiowej Mamy.
Kolejna szybka robótka i kolejna wykonana od góry.
Zużycie 500 g. Zastanawiam się ile ja musiałabym zużyć, robiąc takowy dla siebie. Coś pewnie koło tony:-)
A tak już na poważnie. Fajnie jest dziergać dla takiej chudziny jak SM- kilka godzin i gotowe:-)
Zostało mi jeszcze trochę zimowych włóczek, poupychanych w szafach, więc pewnie będzie się działo:-)
Sweterek jeszcze przed blokowaniem, czekam na bardziej przyjazną pogodę, bo tygodniowy proces suszenia jakoś do mnie nie przemawia:-).
Prognozy są optymistyczne, więc pewnie już niebawem będzie po sprawie.
Bardzo cieplutko Was pozdrawiam i dziękuję za pozostawione komentarze.
idealny na zimę, bo widać, że jest przyjemny i cieplutki :)
OdpowiedzUsuńTo prawda Olu- w dotyku jest super. Mam nadzieję, że sprawdzi się również jesienią. Serdecznie pozdrawiam.
UsuńSuper swetrzysko Elu :) przy tej brzydkiej pogodzie jaką mamy ( nie musi czekać na zimę ) jak ulał. Ciekawa jestem jak wygląda na "ludziu":)
OdpowiedzUsuńPozdrówka :)
Bardzo Ci Jolu dziękuję. Muszę namówić SM na kolejną sesję, ale to pewnie dopiero jak zrobi się chłodniej:-).
UsuńNie mogę Jolu wejść na Twojego bloga, czy też masz podobne problemy? Bardzo ciepło Cię pozdrawiam:-)
Elu cudny ,ta twoja córa to ma dobrze z tobą .Śmigasz te sweterki aż miło .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko .
Elu jeszcze pytanko jak ta wełenka mikro od Zeberki .
UsuńBo kusi mnie strasznie ,czy nie jest zbyt szorstka ?
Dziękuję Ewuś:-) Mam nadzieję, że tak jest- uwielbiam dla niej dziergać:-) Z mikro jeszcze nic nie robiłam, grzecznie czeka na swoją kolejkę, ale w dotyku nie jest zbyt szorstka. Myślę, że fajnie będzie się z niej robiło. Jak tylko wypróbuję, od razu dam Ci znać. Pozdrowienia:-)
UsuńŚwietny ! Fajnie mają chudzielce :)
OdpowiedzUsuńOj fajnie. I to małe zużycie....Rozmarzyłam się:-). Dziękuję Ci bardzo i gorąco pozdrawiam.
UsuńOj tak lepiej się zaopatrzyć w sweterki, bo z tą naszą pogodą nigdy nie wiadomo :(
OdpowiedzUsuńCudny, ale jak zawsze :)
To prawda Asiu- z pogodą bywa różnie. Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa. Uściski dla J. Serdecznie Was pozdrawiam.
UsuńŚliczny sweterek, piękny ,subtelny odcień żółci.Trochę słońca ,choćby w sweterku ,tego lata bardzo się przyda, bo pogoda jakoś nas nie rozpieszcza.
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu. Tak sobie cichutko siedziałaś, a tu proszę: still przecudny. Aż upuściłam kota z wrażenia:-)
UsuńGorąco pozdrawiam.
Sweterek jak znalazł na tegoroczne lato:) A do tego pięknie wykonany, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiolu, pogoda rzeczywiście nas nie rozpieszcza:-). Ale jak pokażesz swój ,,udzierg" to gwarantuję, że słoneczko zaświeci:-). Gorące uściski:-)
UsuńElu widzę że ratujesz się jak możesz letnie słońce w zimowym sweterku ,a to się mama Szymusiowa ucieszy, a to najważniejsze i bezcenne w robótkach.Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńRzeczywiście- próbuję przywołać lato do porządku, strasząc je grubymi swetrami:-). SM ma w zakresie czynności cieszenie się z każdego sweterka:-) Bardzo gorąco Cię pozdrawiam.
UsuńFajnie dziergać dla takich chudzielców :) Ja dla "swojego chudzielca" robię sukienkę w minuta-pięć ;) Twój gruby dla chudej jest piękny :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda Krysiu, a jaka oszczędność materiału:-). Bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa. Przesyłam uściski dla wszystkich Kobietek, z Panną Hanusią na czele:-)
UsuńŚwietny sweter :-) Bardzo mi się podoba i będzie doskonale pasował Szymusiowej Mamie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo Ci Kasiu dziękuję. Szymusiowa Mama zadowolona, a to dodaje mi skrzydeł:-) Gorąco pozdrawiam.
UsuńPodoba mi się. Eh... szkoda, że dla mnie nie ma kto dziergać ;) Szybciutko Pani to idzie! Tylko pozazdrościć. Sweter wpisany w kolejkę do wykonania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka, Marta
Dziękuję Martuś:-)Serdeczności dla Was:-)
Usuń