Zaraz po chrzcinach zabrałam się za bawełnianą bluzeczkę w kolorze fuksji, rozpoczętą pod koniec kwietnia i spokojnie czekającą, aż wyrobię się z odzieniem dla Skrzacika.
Z każdym rzędem traciłam chęć i przekonanie, czy to dzieje się na drutach jest tym, o czym myślałam....
Ale walczyłam dzielnie:-) Dobrnęłam do tego momentu...
Ochoty nie starczyło na więcej....
A wczoraj wypatrzyłam w SH moteczek kolorowej włóczki, o taki:
To włóczka w dotyku przypominająca jedwab, składająca się z pięciu mega cieniutkich niteczek w kolorach zółci, turkusu, beżu, szarości i brązu. Próba ogniowa wykazała, że to w 100 % włókno naturalne.
Zdjęcia z telefonu nie oddają cudnej kolorystyki tej włóczki.
Nie mam pojęcia, czy wystarczy mi tej nitki na to, co w mojej głowie się urodziło. Ale zaryzykuję.
A teraz Kochani, chciałam Wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować za wszystkie ciepłe słowa z okazji moich urodzin. Jesteście wspaniali:-)
Pozdrawiam was bardzo ciepło:-)
Nie wiem dlaczego straciłaś chęć skończenia sweterka, bo już na tym etapie wygląda super !
OdpowiedzUsuńNa drugie, tajemnicze coś czekam z niecierpliwością :) Udało Ci się wyhaczyć super włóczkę :)
Pozdrawiam :)
Nie potrafię sobie wyobrazić efektu końcowego, więc pewnie dlatego. Ta włóczka rzeczywiście jest świetna, szkoda tylko, że jest jej tylko 100 gram, ale już widzę, że jest niesamowicie wydajna, no i zapłaciłam za nią całe 5 zł:-)
Usuńpozdrawiam bardzo serdecznie Jolu.
kolorek fuksji śliczny i jestem ciekawa co powstanie z niego w pełni :)
OdpowiedzUsuńa kolorowa włóczka bardzo ciekawa :)
W zamyśle jest to tunika:-) Mam nadzieję, że nabiorę chęci na dokończenie tego, co zaczęłam.
UsuńPozdrawiam Olu bardzo ciepło.
Kolor sweterka i wzór jest świetny! Sama bym go założyła, ale niestety w tym kolorze mi nie do twarzy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu:-) Pozdrawiam Ciebie i Julitkę:-)
UsuńWarto skończyć bo zapowiada sie ciekawie:) Kolorowa włóczka jest śliczna. Zrobisz z niej coś fajnego....wiem to :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu. Pewnie do niej wrócę, ale za jakąś chwilkę:-) Rzeczywiście ta kolorowa nitka jest świetna i już jestem w niej zakochana. tak czasami jest, że coś wpadnie nam w oko i człowiek przepada z kretesem. Uściski dla Ciebie i Hanusi- maleńka pięknie rośnie, śliczna z niej dziewczynka:-) Bardzo ciepło pozdrawiam.
UsuńNie wiem , co nie pasuje w tym sweterku, ja dokończyłabym go z czystej ciekawości, ze zdjęć wygląda naprawdę fajnie. gratuluję złowienia takiej cudnej włóczki , i wybacz moje spóźnione życzenia urodzinowe, ostatni tydzień mniej spędzałam w necie, cóż , że spóźnione , ale szczere, więc STO LAT! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo nie jest tak Wiolu, że nie pasuj- nagle straciłam cały zapał do tej robótki. Każdy kolejny rządek stawał się dla mnie męczarnią:-) Pewnie musi chwilkę poleżakować, zanim do niej wrócę. Ślicznie dziękuję za życzenia:-)
UsuńI muszę się pochwalić- BIEGAM. No może troszkę przesadziłam:-) Tak pól na pól marsz i bieganie. Ale złapałam bakcyla i ciągnie mnie do tego bardzo. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Fuksja zapowiada się fajnie chociaż to nie mój kolor ale wzór swietny,a kolorowa włóczka super i troche cię rozumie że chciałaś z niej zaraz dziergać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-) Tak to jest z nowymi włóczkami, choćby nawet jak w tym przypadku w mikroskopijnej ilości ( całe 100 gram), że zaraz chce się po nie sięgać. Pozdrawiam bardzo ciepło.
UsuńMała rzecz a cieszy
UsuńElu, ja też nie wiem co Ci się w fuksjowym nie podoba. Ten fason jest świetny i też mam ochotę go zrobić.Kolor jak najbardziej dla Ciebie. Czekam co będzie jak nabierzesz dystansu, tak czasem bywa.Pozdrawiam druciarsko!
OdpowiedzUsuń