sobota, 10 stycznia 2015

PRUĆ CZY NIE PRUĆ.......

...oto jest pytanie....
Stan mojego Nelumbo na tę chwilę przedstawia się następująco:




W swojej wersji pominęłam ściągacz z belkami i nupki.
Dziergam go z bawełny, która nie dość, że się skręca w robótce, to jeszcze wydaje się mało efektowna na tego typu projekt.
Zostało mi do zrobienia półtora rękawka i zamiast kończyć -od wczoraj zastanawiam się, czy przypadkiem nie unicestwić tego ,,drania".
A może po blokowaniu będzie lepiej?
Sama nie wiem co zrobić z tym fantem.
Nie ukrywam, że bardzo liczę na sugestie z Waszej strony:-)
Pozdrawiam bardzo ciepło.
Ela

EDIT:
Nelumbo unicestwione, przyznam, że trochę bolało:-)
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie rady:-)

42 komentarze:

  1. To zawsze trudny moment. Robić dalej, rzucić w kąt .....czy?
    Proponuje wykąpać sweterek w obecnym stanie, dać szansę mu wyschnąć. Przymierzyć i dopiero podjąć decyzję co z nim dalej.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę mi szkoda moczyć robótkę, przed jej dokończeniem, tym bardziej, ze zostało tylko półtora rękawka. Sama nie wiem na co się zdecydować. Bardzo dziekuję za podpowiedź:-) Pozdrawiam Aniu.

      Usuń
  2. Też tak uwazam po zmoczeniu może zyskac na urodzie .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie za bardzo lubię blokować niedokończone robótki, ale pewnie nie będzie innego wyjścia. Podaj mi proszę swój adres e-mail:-)

      Usuń
  3. Oczywiście pruć !!!
    ... chyba tylko dla przyjemności dzieregania ;) NIe wiem, co Ci się w sweterku nie podoba ...
    Skończ go i wypierz - zyska na urodzie, chociaż i tak ładny, I bierz się za kolejne cuda :)
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mi ułatwiłaś Aga. Dziergam właśnie drugi rękaw i jak się nie odkręci to najzwyczajniej w świecie podeślę go Tobie. I będziesz musiała go nosić:-) Buziaki.

      Usuń
    2. Ja tam nie widzę, żeby się kręcił... Ty coś kręcisz, najwyraźniej ;) Dziergaj i nie wymyślaj ;p
      Buziaki
      Aga

      Usuń
  4. Przed każdym moim zakupem (jak byłam mała) tata pytał mnie: 1. Podoba ci się? 2. Będziesz w tym chodzić/tego używać? Jeśli na oba pytania odpowiedź była pozytywna tata mówił: To kupujemy!
    Teraz ty musisz postawić sobie te same pytania!
    Ja bym zostawiła, bo zwyczajnie jest piękny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mądry Gość z Twojego Taty:-). Skończę, zblokuję, zobaczę:-) Bardzo, bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
    2. Mądry :) a tą zasadę przejoł mój mąż i teraz tak samo ze mną robi zakupy :)
      Pochwal się efektem! Na pewno będzie fajny :)

      Usuń
  5. Ja też uważam , że zostawić. Tych pominiętych elementów nikt i tak nie zauważy, Dla pewności przymierzyłabym jeszcze raz, jak wszystko dobrze leży i podoba się, to nie ma co pruć. Mi się podoba :)).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, ale ja nupki i ściągacz drabinkowy celowo pominęłam, bo bez tego bardziej mi się sweterek podobał. Dylemat polega na tym, że robótka skręca się i nie mam pojęcia, czy blokowanie da jakiś pozytywny efekt:-)
      Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za sugestie:-)

      Usuń
    2. Jak się skręca, to będzie się skręcał, bo zapewne użyta włóczka bawełniana ma taką właściwość, że robiona na okrągło układa się na ukos. Pytanie brzmi: czy będziesz chodzić w takim idącym na ukos swetrze? Jeżeli tak - to dokończ. W mej opinii blokowanie nic nie da!
      Moje twierdzenie: jeżeli mi się coś nie podoba w moim dziele, nieważne na jakim etapie robótki - wiem że nie będę zadowolona, a desperacko brnę do końca, potem nie noszę. Wiele prac już unicestwiłam po zrobieniu: jedno przymierzenie i rzucenie w kąt. Prułam dopiero po jakimiś czasie.
      A moja mama tak mnie uczyła: Ja do mamy: "O błąd...". A mama fruuuu robótkę z drutów i prucie. Złościłam się, denerwowałam, ale dziś przyznaję rację.
      Oczywiście zupełnie nie namawiam Cię do prucia - musisz sama zdecydować, gdyż kawał roboty włożyłaś w ten sweterek.

      Usuń
    3. Aaaaaaa, jakoś inaczej doczytałam. W tej sytuacji zgadzam się z Antoniną. Blokowanie nic chyba nie da, taki już jest urok bawełny. Pewnie będzie się skręcała po każdym praniu i podczas chodzenia.

      Usuń
    4. Zdecydowanie nie będę nosić skośnego swetra. Tak postawionym pytaniem ułatwiłaś mi podjęcie decyzji. I pomimo, że kończę już drugi rękaw- zabieram się za prucie. I bardzo Ci dziękuję. Tego właśnie potrzebowałam. Pozdrawiam serdecznie i zmykam pruć:-)

      Usuń
  6. Oj Elu gdybys widziala moj lniany jaki byl zakrecony az sie wystraszylam ze cos zle robie, po praniu skret sie wyprostowal wiec dokoncz bo niewiele Ci zostalo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu- moje lniane sweterki również się bardzo mocno skręcały, ale w tym wypadku wiedziałam, że blokowanie pomoże. A teraz już za późno:-( Spruuuuuuuuuułam. I tylko żal straconego czasu. Ściskam najmocniej:-)

      Usuń
  7. Ja też robię, pruję, robię, pruję i dalej robię:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje Nelumbo już unicestwione:-) Antonina mnie przekonała:-)

      Usuń
  8. Widzę, że już podjęłaś decyzję. Jak dla mnie słuszną. Też bym spruła i wybrała inną włóczkę do tego projektu :)
    Pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejne podejście do tego swetra,
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nelumbo unicestwione, z powodu braku odpowiedniej włóczki zabieram się za inny projekt:-) Myślę, że rzeczywiście była to słyuszna decyzja, pomimo, że do końca pozostała kawałek rękawka:-)
      Uściski dla Ciebie i Karo:-)

      Usuń
  9. Oj Ela musiało boleć :( ale ja też wiele pruję bo "dorosłam" do tego, że nie będę robiła dla "jakoś to będzie " bo wiem, że nosić nie będę. Chyba namieszałam. Sprułaś i następny będzie zdecydowanie fajniejszy :)
    Ściskam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bolało Joluś bardzo. I żal straconego czasu, ale na drutach już nowy egzemplarz z innej włóczki i mam nadzieję, że tym razem skręcać nie będzie:-). Wprawdzie liczyłam, że blokowanie odwróci ten skręt, ale Antonina skutecznie mnie przekonała, że tak się nie stanie. Uściski serdeczne:-)

      Usuń
  10. Elu, nie zdążyłam zagłosować.Osobiście zawsze pruję jak mi się coś nie widzi, albo daję osobie, której się spodoba. Nie zdarzyło mi się nigdy chodzić w ocalonych od prucia sweterkach. Zwykle nie zmieniam do nichzdania i jak mi nie leżą to będą zalegać w szafie. decyzja słuszna!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabi, liczyłam, że blokowanie wyrówna skręt włóczki, i chociaż zostało mi tylko 10 cm drugiego rękawka- sprułam. Taka kolej rzeczy. Pozdrawiam gorąco:-)

      Usuń
  11. Nie zdążyłam , ale to była słuszna decyzja z unicestwieniem sweterka, który będzie denerwował przy każdym założeniu, bądź zalegając w szafie. Szkoda wielu godzin spędzonych nad nim.
    Pozdrawiam serdecznie. Beata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żal tylko czasu, który na niego poświęciłam:-) Teraz muszę przyspieszyć tempo:-) Pozdrawiam Beatko serdecznie:-)

      Usuń
  12. Też się spóźniłam,ale ja zawsze pruję. Ściskam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wahałam się bo sweterek z lenki kręcił się wokół własnej osi i po blokowaniu wszystko wróciło na swoje miejsce. Ale już po fakcie. Ściskam i pozdrawiam:-)

      Usuń
  13. No i wychodzi na to że ja też nie zdążyłam .
    Ja chyba tez bym tak zrobiła jak Ty Eluś.
    Pozdrawiam i ściskam mocno .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się Ewuś, że jesteś tefgo samego zdania:-) Olbrzymie buziaki dla Ciebie:-)

      Usuń
  14. Bardzo słuszna decyzja, leżał by potem skończony, a tak decyzja podjęta i już. Będzie coś lepszego.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie wszystko to, co mi się nie podoba, bądż przestaje podobać pruję od razu. Robię też od ręki porządek z włóczką (moczenie,prostowanie irp). Tak było i tym razem, stąd w mojej szafie brak ufoków:-) dziergam nowe Nelumbo, tak na przekór sobie. Ściskam mocno.

      Usuń
  15. zrób tak jak sama bardzo rozsądnie piszesz: dokończ, wykończ i przymierz - zadecyduj. A to dlatego, że został Ci tylko finisz
    ściskam
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosieńko- nie zdążyłaś. Sweterek popruty, włóczka namoczona, zwinięta w pasma, suszy się teraz spokojnie, a ja zaczęłam nowe Nelumbo- nie poddam się tak szybko:-) Gorące uściski:-)

      Usuń
  16. O mateńko... ale jak ja Ci współczuję... to musiało bardzo boleć...
    Mnie się podobał w tej wersji...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem Kasiu. Pewnie, że bolało, ale już zapomniałam:-) Gorące uściski.

      Usuń
  17. Elu podziwiam Cię.
    Tez kupiłam ten wzór i podobnie jak Ty czytam,czytam...i czarna magia.
    Ale mam nadzieję że w końcu kiedyś mnie olśni i też będę miała swoje Nulembo.
    Prucie u dziewiarek to normalne,ja prułam przez cały grudzień:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Anitko. Przez kilka miesięcy podchodziłam do niego jak do jeża. Dopiero, kiedy umówiłam się z Małgosią na wspólne dzierganie na FB- strach minął i okazało się, że wzór jest bardzo, bardzo przystępny i naprawdę nie ma czego się obawiać. Gorąco ściskam:-)

      Usuń

Każdy Wasz komentarz, to dla mnie ogromna radośc. Bardzo dziekuję:-)
Zapraszam równiez do polubienia mojej strony na FB.