Kiedy w niedzielę Szymusiowa Mama zaproponowała mi wyjazd nad jezioro pomyślałam, że będzie to fajne miejsce na zrobienie kilku fotek wydzierganej ostatnio tuniki.
I choć upał dawał się we znaki, ( 30 stopni w cieniu) dzielnie przywdziałam na siebie rzeczoną tunikę i stanęłam do zdjęć:-)
Tunika wykonana z 400 g włóczki skarpetkowej, kupionej kiedyś okazyjnie, druty 3,5 mm.
Gdyby nie lekka bryza, wiejąca od jeziora- pewnie długo musiałabym czekać na zrobienie fotek.
Były jeszcze zdjęcia w wodzie, ale te ze względów estetycznych nie nadają się do publikacji:-)
Tymczasem skończyłam zamówiony sweterek (również z włóczki skarpetkowej) wzorowany na resztkowcu.
Jeszcze tylko blokowanie, pochowanie nitek i oczywiście jakaś fotka.
Ale to w następnym poście.
Upały, które nas ostatnio nie opuszczają dały mi nieźle w kość. Nie wiem jak Wy, ale ja, od pewnego czasu marzę o 20 stopniowym, trzaskającym mrozie, takim- żebym mogła odmrozić sobie uszy:-)
I tym chłodnym akcentem żegnam się z Wami do następnego wpisu.
Serdecznie Was pozdrawiam.
Super! No i brawa za sesję... mój sweter czeka na fotki - nie ma mowy żebym go wrzuciła na suebie w raką pogodę :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję. Rzeczywiście- nie było łatwo:-). Gorąco pozdrawiam.
UsuńŚliczna :) Może nie koniecznie na takie upały, ale za to kolory są wspaniałe. Muszę i ja spróbować jakiegoś udziergu z włóczki skarpetkowej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko. Uwielbiam włóczkę skarpetkową, świetnie nadaje się na sukienki itp:-). Serdeczności.
Usuńświetna tuniczka - za kilka tygodni będzie jak znalazł. Bardzo ładny kolor - uwielbiam fioleto-błękity;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Asia
Dziękuję Asiu ślicznie. Kolor rzeczywiście jest świetny- widzę, że mamy podobny gust:-) Serdecznie pozdrawiam.
UsuńElu, przednia sesja zdjęciowa. Brawo :) Tunika super pięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki Joluś. Po mojej minie widać, że naprawdę było ciężko:-). Buziaczki dla Ciebie.
UsuńLubię rzeczy oversize, a Twoja tunika jest właśnie taka. Świetnie w niej wyglądasz. Nigdy nie robiłam z włóczki skarpetkowej, muszę spróbować, bo wygląda fajnie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marto. Włóczkę skarpetkową bardzo polecam. Dzianina jest cienka, ciepła, mięciutka no i najważniejsze- można prać w pralce:-) Pozdrowienia.
UsuńBardzo ładnie Pani wygląda w tej tunice! :) Kolorek cudowny. Nigdy nie robiłam z takiej włóczki. Może czas najwyższy spróbować :)
OdpowiedzUsuńPa, Marta
Dziękuję Marta. Próbuj, bo naprawdę warto. Z czystym sumieniem mogę polecić. Pozdrawiam gorąco:-)
UsuńSesja zdjęciowa znakomita, jak i sama tunika. Świetnie wyglądasz w tej dzianinie, pięknie leży i pięknie w niej Tobie.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo Ci dziękuję:-) Tunika rzeczywiście jest niezła. Jedyne zastrzeżenia jakie mam- to do tzw. ,,wkładu". Ale nad tym muszę trochę popracować:-). Gorące pozdrowienia.
UsuńSesja cudowna , tunika również , ból robienia zdjęć w wełnianym sweterku w ponad trzydziestostopniowym upale znam i zaliczyłam, bryzy wiejącej z nad jeziora niestety nie było:( Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiolu. To prawda- bolało, ale czego się nie robi dla ciekawej oprawy:-). Zajrzałam do Ciebie, a tu znów cudności. Chyba nałożę sobie ,,embargo" na Twojego bloga:-)
UsuńŚliczna tunika i kolor ! Podobają mi się te kieszonki ! Zaliczam więc tuniczkę do serii "muszę to mieć" ! Uśmiechnę się do Ciebie, Elu , o udzielenie wskazówek w dzierganiu takiej tuniczki.
OdpowiedzUsuńJestem Gosiu do Twojej dyspozycji, chociaż śmiem wątpić, czy jest coś, czego nie wiesz w kwestii dziergania:-)
UsuńGorąco Cię pozdrawiam.
Oj na pewno nie wiem wszystkiego! Cały czas się uczymy... Do niedawna wydawało mi się , że umiem robić na drutach. Nauczyła mnie babcia, kiedy miałam 10 lat (teraz mam prawie 4 razy tyle;)).Teraz wiem, że to były takie kombinacje lewych i prawych oczek,wszystko robiłam w częściach,potem zszywałam. Znasz to pewnie. Dopiero niedawno, dzięki internetowi,odkryłam wiele nowych technik i możliwości dziergania. Są fantastyczne! Zazdroszczę tym młodym dziewczynom, które teraz uczą sie robić na drutach. Buziaczki:)
UsuńŚwietna tunika - cudne kolory i doskonały fason. Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńBardzo udana sesja zdjęciowa :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Ci Kasiu bardzo serdecznie. Uściski dla Ciebie.
UsuńFason -Super
OdpowiedzUsuńKolor-Super
Modelka -Super
Zdjęcia -Super
Eluniu tuniczka cudna ,i \pięknie wyglądasz .
Pozdrawiam Ewa
Ewuś- rozpieszczasz mnie:-). Bardzo, bardzo Ci dziękuję. Gorące uściski dla Ciebie.
UsuńŚwietna i bardzo ci w niej do twarzy doceniam poświęcenie pozdrawiam chłodniutko
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. Zwłaszcza za te ,,chłodne" pozdrowienia. Od razu zrobiło się lepiej:-) Uściski dla Ciebie.
UsuńTunika bombowa! No i Ty w niej ...fiu fiu :)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci Magda dziękuję. Trochę mnie za dużo do tej tuniki, ale co tam- erotycznej powierzchni użytkowej nigdy nie jest za dużo:-). Gorąco pozdrawiam.
UsuńElu, Twój komentarz rozbawił mnie do łez. Nie znam chyba taakich numerów jak Ty. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńElu, szacun za to że wytrwałaś! dzięki temu możemy podziwiać cudną tuniczkę na modelce. Chyba oprócz bryzy kolorek cudny Cię chłodził.Jak Cię zobaczyłam w tej tuniczce to zrozumiałam,że też taką chcę. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńGabi- bardzo dziękuję:-) Tuniczka- jak wszystkie moje udziergi- jest bardzo prosta. Gorąco Cię pozdrawiam:-)
UsuńTunika cudowna i bardzo do twarzy tobie w tych kolorach. Brawa dla fotografa za sesję zdjęciową i oczywiście modelce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dzięki Beatko. Fotograf uściskany i wycałowany. A modelka dumna:-) Gorąco pozdrawiam.
UsuńŚwietna tunika, zdjęcia w plenerze cudownie oddają kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo Ci Kamoni dziękuję:-) Uściski dla Ciebie.
UsuńPiękna tunika, wyglądasz barrrrrdzo pięknie i ..... seksownie :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńKrusiu- cieszę się, że jesteś. Bardzo Ci dziękuję:-) Wszystkiego pięknego dla Waszej Księżniczki. 6 miesięcy to już cos:-). Gorące pozdrowienia.
UsuńCudowna! :)
OdpowiedzUsuńJa też marzę o chłodniejszym dniu, już nie dajemy rady z Julitą, zwłaszcza, że mieszkamy na ostatnim piętrze :)
Dziękuję Asiu. Znam ten ból. Ja mieszkam na piątym piętrze, a słońce jest u mnie od 11,00 aż do zachodu. Jesteście dzielne dziewczyny- dacie radę:-). Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚwietna tuniczka w pięknych kolorach. Lubię takie proste fasony :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Ja też jestem wielką miłośniczką prostoty, co też odzwierciedlam w swoich wyrobach:-) Pozdrawiam serdecznie.
Usuń