Chwilkę mnie z Wami nie było, a to za sprawą sprzętu, który niestety, pomimo moich usilnych starań
wygrał tę nierówną walkę ze mną:-)
Staram się teraz zaprzyjaźnić z nowym sprzętem i jak do tej pory- idzie mi do d.....
Ale się nie poddaję:-)
W tak zwanym ,, międzyczasie" ukończyłam przepiękny projekt autorstwa Asji.
Oczywiście, postaram się o zdjęcia z wkładką, jak tylko nadarzy się stosowna okazja i sprzyjające warunki pogodowe, tymczasem- jak to u mnie często bywa- zdjęcia na płasko:-)
Moją,, Cocachinkę" zrobiłam z włóczki Alinka, zakupionej w sklepiku Asi ( włóczki Warmii). Na rozmiar L zużyłam 3 ,5 motka (druty nr 3).
Powstały jeszcze dwie miniaturki:-)
(Resztkowe love trwa).
A teraz to, co wszystkie dziewiarki kochają- zakupy:-)
W osiedlowym markecie zaopatrzyłam się w piękne, kartonowe pudło
z kolorowym motywem włóczek.
Nowe pudełko potrzebowało nowych włóczek.
Więc troszkę poszalałam w włóczkowym sklepiku Asi.
Oto zawartość:-)
I na dzisiaj to tyle.
Serdecznie witam nowych Obserwatorów i pięknie dziękuję za komentarze.
Pozdrawiam Was bardzo ciepło.
Ela
Ja również witam :) Przepiękne rzeczy Pani tworzy !!! Jestem pełna podziwu i moim marzeniem jest osiągnąć taki poziom!!! Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie- zawstydziłaś mnie Margotko. Uściski dla Ciebie:-)
UsuńCudny sweterek :-) Już się nie mogę doczekać zdjęć z Tobą... Bardzo mi się podoba Twoja wersja.
OdpowiedzUsuńMiniaturowe ubranka cudne :-)
Pudła najbardziej Ci zazdroszczę... ale ja dla siebie musiałabym kupić z 10 ... a i tak nie wiem, czy nie zabrakłoby miejsca...
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu. Może w niedzielę uda się zrobić jakąś sesję:-). Podobnych pudeł mam już około 12, a ciągle miejsca brakuje. Choć teraz dzięki wyrabianiu resztek jakieś luzy są:-) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńEluś Cocachina śliczna o przesłodkich maleństwach nie wspomnę :) Pudła i zawartości zazdroszczę. Cóż to za piękne turkusy po prawej ?
OdpowiedzUsuńCzekam na niedzielną sesję.
Moja Cocachina od wczoraj również leży gotowa :)
Ściskam...
Dziękuję Jolu. To cudo po prawej to ręcznie farbowana wełna jagnięca Julia, zakupiona u Asi. Zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia:-). Czekam na prezentacje Twojej Księżniczki. Goraco pozdrawiam.
UsuńElu, na plaskacza mi się Twój żółtek podoba, już sobie wyobrażam jak pięknie będzie się prezentował z wkładką.
OdpowiedzUsuńTe małe drobiazgi są urocze, pozazdrościłam Ci i w podobny sposób zaczęłam wyrabiać resztki. Fajnie, że już jesteś.
Ściskam gorąco:)
Dziękuję Martuś, ale wkładka ma wątpliwości:-) Ale tak, czy owak- sesja będzie. Gorąco Cię ściskam. P.S. Właśnie podziwiałam Twj nowy sweterek. Jest cudowny.
UsuńPiękny sweterek, czekam niecierpliwie na zdjęcia "na ludziu", jak to nazywała Dagny.Też mi wpadł w oko, ale jakoś mi nie po drodze ostatnio z włóczkami. Maleństwa przeurocze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko. Pozdrawiam ciepło.
UsuńPiękny sweterek! Nie mogę się doczekać zdjęć na tobie!
OdpowiedzUsuńBoję się Olu, że czar pryśnie, jak go założę:-) Ale słowo się rzekło.... Goraco pozdrawiam.
Usuńróżowa sukieneczka jest cudowna, Elu jak zawsze jestem pod wrażeniem Twojego talentu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco :)
Olenko- dziekuje slicznie. Uściski dla Ciebie.
UsuńSweterek śliczny, małe formy po prostu słodkie i urocze a pudełko no cóż nic innego nie mogłoby się w nim znaleźć, bo byłoby to świętokradztwo ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje Izko. Ja równie mocno Cie pozdrawiam.
UsuńMałe formy urocze zwłaszcza ten śliczny biały sweterek,a cocachinka piekna i będziesz pieknie wygladać w tym kolorze, czekam na zdjęcia na tobie, pudło świetne nie wspominam juz o zawartości.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Pozdrawiam gorąco.
UsuńOj, widzę, że w pudle jeszcze dużo wolnego miejsca , hihihihi !
OdpowiedzUsuńJestem zauroczona dziergadełkami ... podziwiam, cieszę oczy ... Zazdroszczę mega tempa i niekończących się pomysłów :) Elu - tak trzymaj !
Całkiem sporo tego miejsca, ale zamierzam to wykorzystać:-). Dziękuję Agusiu i pozdrawiam.
UsuńElu piekna Cocachinka.Kolorek świetny.Jesteś ekspres w dzierganiu.Małe formy są cudne.Chyba poproszę Cię o ilość oczek nabieranych na te maleństwa.Pudełko jest super takie dla prawdziwej dziewiarki.Moja cocachinka juz wyschła ale muszę ją skrócić,gdyż jest ciutkę za długa.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMałłosiu- bardzo, bardzo dziękuję:-). Oczka nabieram w zalezności od grubości włóczki, z reguły jest to 50-60, a potem już z górki:-). Właśnie podziwiałam Twój sweterek jest cudowny:-). Gorące uściski.
UsuńPiękna ta Cocachinka...
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ale to...za 15 kg :) :) :)
Tyle mam bowiem "górki" do zrzucenia, po ubiegłorocznym pobycie szpitalnym mi zostało...
Taka nietypowa jestem, zamiast zrzucić-po operacji wrzucilam.
Chyba stąd moja niechęć do swetrów i miłość do chust :)
Moje 15 kg mnie nie zraziło:-) Więc dziergaj śmiało. Ciekawostka- bo mnie szpital z reguły wysusza ( za wyjątkiem pobytów, kiedy muszę zażywać wstrętne sterydy). Pozdrawiam gorąco.
UsuńPiękne wdzianko- takie słonecznie i wiosenne. Aż mi się zamarzył jakiś miodowy sweterek przez Ciebie. :p
OdpowiedzUsuń:)
A zakupy bardzo obiecujące i nie mogę się doczekać cóż porobisz z tym kłebuszków. :)
To do dzieła Amanito:-) dziękuję za ciepłe słowa, a kłębuszki już mają swoje przeznaczenie, chociaż, znając siebie, może się to jeszcze zmienić:-) Gorąco pozdrawiam.
UsuńFajny wiosenno/świąteczny kolorek nowego udziergo, a te miniaturki dla maluchów są cudowene:) Pozdrawiam Cię Elu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu:-) Córki mówią, że kuszę los:-) Gorące uściski.
UsuńCzekam na zdjęcia sweterka na Tobie.
OdpowiedzUsuńA pudełko z motywem włóczek - świetne!
Obiecuję, ze będą. Ja również jestem zadowolona z pudła. Całe 11 zł szczęścia, wielka pojemność i w dodatku z plastykowymi uchwytami:-) Serdecznie pozdrawiam.
UsuńResztkowe love cudowne :) Pudełko świetne :) A sweterek pochwalę jak zobaczę z wkładką ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam, marta
No to nie mam wyjścia Martuś:-) Pozdrawiam gorąco.
UsuńZazdroszczę pudełka, aż mi się oko zaświeciło. Resztkowce prześliczne , a sweter wspaniały. Myślę, że pięknie układa się na figurze, no i kolorek też taki mój, cieplutki :)).
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Z tym układaniem się na mojej figurze troszkę bym polemizowała, ale zobaczysz na zdjęciach:-) Uściski dla Ciebie.
UsuńPrzyleciałam w te pędy zobaczyć żółta bluzke i nie zawiodłam sie. Ciuszki maleństwa sa sliczniutkie ;-)
OdpowiedzUsuńTeraz czekam sobie grzecznie na bluzkę z wkładką ;-)
Grzeczna dziewczynka:-) Dziękuje ślicznie i ściskam:-)
UsuńA doczekam się? :-)
UsuńJasne, że tak:-)
UsuńJak ja Cię Elusiu rozumiem z tym pudełkiem i z zawartością. Jutro wyjeżdżam na 3 dni z koleżankami do SPA i o czym Małgosia przede wszystkim pomyślała żeby nie zapomnieć spakować? - kłębuszki, a zaraz potem dylemat czy książka papierowa czy e-bok :) Zamiast jak normalna kobietka o ciuszkach pomyśleć, ehhh...
OdpowiedzUsuńTakie jest życie dziewiarek Małgosiu- szkoda miejsca na ciuchy, kiedy mozna zabrać więcej włóczek. Zazdroszczę SPA. wypoczywaj cudnie:-)
UsuńEla, Cocacinka nawet na plaskacza zachwyca, wskakuj więc w nią i przed obiektyw:)
OdpowiedzUsuńA wypożyczysz mi swojego mega uzdolnionego faceta do zrobienia zdjęć?. Nie? wiedziałam:-)
UsuńObiecuję, że będą zdjęcia na mnie. w tym celu właśnie usiłuje przekupić męża:-). Gorące uściski:-)
Elu,Cocachinka słonecznie nastraja! Wiosno przybywaj! Jest przesliczna! A pudło jakie piękne,o zawartości nie wspomnę...I jeszcze te maleństwa zachwycają,niczym cukiereczki. Buziaczki:)
OdpowiedzUsuńDziekuje Gosiu :-) Wiosno przybywaj- jak napisałaś:-). Przesyłam gorące uściski:-)
UsuńElu, jesteś niesamowicie szybka. Robótek przybywa w tempie błyskawicznym! Cocochinka cudna. W pudełku włóczkowym widzę piękną Julię. Też na nią czekam i to w tym kolorze, który i Tobie przypadł do gustu. Napisz mi jaka ona jest! Cierpię na brak czasu i na brak ruchu(Safirka ma trudne dni, więc bez szans na spacer, a bez niej nie da rady, bo nie wybaczy i spojrzy z takim wyrzutem,że padnę) Całuję serdecznie i głąszczę włóczki i udziergi !
OdpowiedzUsuńGabi- muszę być szybka, bo mam już z górki:-). czasu niestety- nie da się cofnąć:-). Julia jest cudowna, mięciutka, cieniutka, wspaniała. W rzeczywistości jest bardziej subtelna kolorystycznie, niż na zdjęciach. Myslę, że pokochasz ja równie mocno jak ja:-). Może tak Gabi mała przebieżka po pokoju? Ściskam najmocniej:-)
UsuńCiuszki dla maluszka świetne, są takie słodkie :)). A "dorosły" sweterek mnie też kusi, żeby go wydziergać - piękny wzór!
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Zabieraj się do dziergania, bo naprawdę warto:-) Uściski:-)
Usuń