16 lutego na blogu Dagmary przeczytałam wzruszający post o ,,włóczkersach", którzy pomagają dzieciom z Afganistanu. Daga skontaktowała się z Fundacją Pomocy Humanitarnej Redemptoris Missio i przesłała mi informację zwrotną.
Postanowiłam również przyłączyć się do pomocy.
Wysłałam e-maila pod adres wskazany przez Dagmarę. Bardzo szybko otrzymałam odpowiedź z Fundacji, że bardzo zależy im na czapkach i mają zgromadzona na ten cel włóczkę, którą prześlą pod wskazany adres.
Na przesyłkę czekałam bardzo krótko.
Troszkę jednak byłam rozczarowana zawartością, a właściwie to jakością włóczki, z której miały powstać czapki.
Ale dałam radę. Nitki przysłane przez Fundację połączyłam z moimi resztkami i udało mi się wydziergać pokaźną kupkę nakryć głowy oraz trzy otulacze, które w przyszłym tygodniu powędrują do Fundacji.
Kilka nocy zarwałam, ale jeśli tymi udziergami wywołam choć jeden uśmiech na twarzy dziecka- to będę zwyczajnie szczęśliwa.
Jeśli macie czas, chwilowo wolne druty- odsyłam do Fundacji.
Bardzo ciepło Was pozdrawiam i życzę słonecznego, spokojnego i twórczego weekendu.
Ela
Jestes WSPANIALA kobieta.Podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGraszka- bardzo dziękuję:-)
Usuńczapki śliczne ja również chciałabym się przyłaczyc do tej akcji i jeśli mogę prosić o adres mailowy do tej fundacji bardzo będę wdzięczna Elu pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAlu- namiary już wysłałam. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńWspaniały gest!
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przyłączę się do tej akcji. Czy mogę prosić namiary na mój adres e-mail: picot.picot@wp.pl
Z góry dziękuję :))
Adres e-mail juz wysłałam. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPaczka dziś przyszła. Zabieram się do pracy :))
UsuńSuper, pochwal się proszę:-) Mam nadzieję, że masz choc troszkę lepszy materiał:-)
UsuńŚliczne czapusie.Jestes wspaniała.trzeba by o tym pomysleć.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Buziaki:-)
UsuńPopieram takie akcje z całego serca.
OdpowiedzUsuńPoproszę o namiary, może się na coś przydadzą moje druty.
Pozdrawiam. Ola.
A może opublikuj adres kontaktowy pod postem, może ktoś skorzysta.
OdpowiedzUsuńOlu- wysłałam namiary. Po więcej informacji odsyłam na bloga Dagmary- włóczkowe fiku-miku:-)
Usuń2 razy wysłałam maila na podany adres i dwa razy dostałam informację, że wiadomość nie może być doręczona :(
UsuńOlu podałam dobry adres, Picot Kinga napisała, dostała włoczkei z tego co czyałam u niej na bogu wysłała jużczapeczki. Nie wiem, co jest nie tak:-(
UsuńPodziwiam za tempo i za dobre serce :) Ja do takich akcji nastawiam się sceptycznie. Oby te Twoje dzieła faktycznie trafiły do tych osób, które tego potrzebują.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Rozumiem Twoje rozterki Martuś, ale po przeczytaniu wpisu Dagmary, obejrzeniu w necie reportażu oraz strony internetowej Fundacji- wierzę, że się nie mylę. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńEluś, oglądając Twoje udziergi pięknie poukładane w rządki sama się wzruszyłam, jesteś niesamowita, pięknie dobra i nic więcej nie powiem, pa:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wiolu- nie zasługuję na takie słowa. Pozdrawiam gorąco.
UsuńJestem pełna podziwu dla Ciebie Elu, a zawartość paczki rzeczywiście skromniutka. Pewnie założyli, że każda dziewiarka dołoży coś od siebie.
OdpowiedzUsuńMyślę, że wysyłaja jak leci, ale to bez znaczena. Ważne, że udało się cokolwiek zrobić. Ściskam bardzo mocno.
UsuńElu jesteś cudowną osobą !!! A do tego jeszcze czarodziejką, z tej kupki "nieszczęścia" wyczarowałaś cuda :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że czapki dojadą do odpowiednich osób.
Ściskam :)
Ja też mam taka nadzieję Jolu. Dziękuję i posyłam buziaki:-)
UsuńKto jak kto, ale Ela potrafi. Jestem pod ogromnym wrażeniem za Twoje dobre serce, chęć niesienia pomocy, wrażliwość, no i oczywiście tempo pracy. Wielki szacun Eluś!!! Ściskam gorąco:)
OdpowiedzUsuńMartus- ogromnie dziękuję:-) Gorące uściski dla Ciebie.
UsuńElu ! Podziwiam ! Potrafiłaś z prawdziwego niczego wyczarować milusie czapunie ! Dzieci na bank będą zadowolone, uśmiechnięte i będzie im ciepło.
OdpowiedzUsuńMój uśmiech już masz :)
Jak opuszczają mnie siły i motywacja - myślę o Tobie: że masz tyle energii, pomysłów, kosmiczne tempo i że chce Ci się chcieć !!!
pozdrawiam anonimowo :)
Aguś- Twojej Mikołajkowej inicjatywy nie przebije nic. Cieszę się, że mogłam coś zrobić. Ściskam bardzo mocno:-)
UsuńCudne! Czytałam osttanio o tej akcji, z tego co wiem mają też spotkania wspólnego dziergania ale tylko raz w roku. Nie wiem czy to aktualne informacje.
OdpowiedzUsuńInformacje raczej aktualne. Ja przeczytałam dokładnie to samo. Olu, pozdrawiam gorąco.
UsuńElu kochana ty ciągle nie przestajesz zaskakiwać,podziwiam cię i twoje tempo pracy ale tutaj miałas zupełnie inną motywacje,moje uznanie .Czapeczki są prześliczne i na pewno obdarowani będa zachwyceni.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieje Gosiu. Uściski dla Ciebie.
UsuńElu, dziergasz jak szalona, do tego w słusznej sprawie. Moje uznanie masz zawsze. Teraz takie szczególnie poważne. swoją drogą z takiego zestawu to nie sądziłam,że coś wybierzesz.Nie mogę wyjść z podziwu. A jak Ci na tą czarną czapkę wystarczyło tych kilka metrów włóczki? Widać tu spore zaangażowanie Twoich"resztek". W Afganistanie zadadzą szyku dzięki Twoim złotym rączkom!!!Pozdrawiam serdecznie i bardzo dziękuję za miły liścik i jeszcze coś!
OdpowiedzUsuńGabrysiu- dziękuję. Jakoś pomieszałam i poplątałam wszystkie nitki ( łącznie z moimi) i coś udało się wyczarować:-). Czarna czapka w całości z moich resztek- az tak nie umiem czarować:-). Ja również dziękuję za Twój liścik. Buziaki Gabi.
UsuńStworzyłaś piękne te czapki i szale, wcale nie widać, by były z takich "mizernych" włóczek. Piękne udziergi.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Dziękuje Małgosiu. Sporo resztek musiałam dołozyc, by nie skrzypiało i spełniało swoja funkcję grzewczą. Gorąco sciskam:-)
UsuńCudowna akcja :-) Jesteś wspaniała!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu:-)
Usuńnie wierze, żeby z tych kilku kłębuszków wyszło tyle dobra. Pewnie więcej pochodzi od ciebie niż z tej paczuszki, ale akcja sama w sobie wydaje się bardzo sensowna. Podziwiam tempo wykonania, ale o tym już tyle razy pisałam, ze chyba monotematyczna zaczynam się robić.
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia Elu
Starałam się Izka. Z tego co dostałam niewiele mogłam zrobić:-) Gorąco ściskam:-)
UsuńRewelacyjna inicjatywa!
OdpowiedzUsuńI niesamowity kontrast między motkami a powstałymi z nich wytworami - namacalny dowód jak to z niczego można zrobić COŚ
Dziękuję:-)
Usuń