poniedziałek, 28 grudnia 2015

PCHEŁKI


Kochani:-)

Nasze Kochane Maleńkie Pchełki już od 23 grudnia są  w domku.
Szymusiowo- Pchełkowa Mama po cesarce czuje się świetnie, wygląda jak milion dolarów i promienieje szczęściem.
Skrzacik pomalutku i bardzo dzielnie oswaja się z nową sytuacją.
Dziękuję Wam wszystkim  z całego serca za ciepłe słowa, za życzenia, za wszystkie prezenty i za wsparcie, jakie od Was dostałam.

Jesteście wspaniali:-)

A oto nasz podwójny cud- Kubuś i Grześ:-)


Ela.

środa, 23 grudnia 2015

ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE


Kochani.
Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszystkim
nadziei zmieniającej codzienność, mądrości w działaniu oraz wiary w ludzi.
Dziękuję, że jesteście.




Ela.

piątek, 11 grudnia 2015

Z OSTATNIEJ CHWILI

Kochani, własnie wróciłam ze szpitala.
Maluszki urodziły sie 10 grudnia przed północą przez cesarskie cięcie. Wszystko, od przyjazdu do szpitala podziało sie błyskawicznie. Sala operacyjna gotowa była w dwie minuty.
Jako pierwszy urodził sie Grześ z wagą 2010 kg i 45 cm.




A jako drugi na świat przyszedł Kubuś z wagą 2050g i 47 cm.



Wszystko podziało sie błyskawicznie. Rozstałam sie z córką o 20,05, a o 23,40 już Maleństwa były na świecie. Oczywiście SM zdązyła jeszcze po powrocie pomyć wszystkie podłogi, poczym odeszły jej wody.
Pchełki są bardzo malutkie, choc na poprzednim zdjęciu wyglądają bardzo dorodnie. Nie potrafia jeszcze jeść, muszą być dogrzewane w inkubatorkach. Grześ, chociaż ciutkę wiekszy jest troszeczkę słabszy, ale wierzę w to, że szybciutko to nadrobi. Obaj Panowie otrzymali po 10 punktów.
Chłopcy nie moga byc przez najbliższe dni przy Mamie. Pobyt w szpitalu potrwa prawdopodobnie minimum dwa tygodnie. Czy zdążą dorosnąć na Wigilię. Taką mam nadzieję.
Szymusiowo Pchełkowa Mama już na nogach, już była u swoich skarbów. Czuje się świetnie ( tak przynajmniej twierdzi), choć od cesarki mineło zaledwie kilkanaście godzin.
Jesteście cudowni. Dziekuje Wam za ogrom zyczeń i wspaniałych słów w imieniu swoim, szczęśliwych rodziców i oczywiście Pchełek.
Kochane z Was Ciocie:-)

P.S. Nie widziałam jeszcze moich skarbów osobiscie, zdjęcia zrobione dwie godzinki temu przez rodziców. Mam nadzieję, że nie pomyliłam chłopców na zdjęciach. Będę musiała się ich nauczyć:-)


Pozdrawiam Was bardzo ciepło.
Potrójna (już) Babcia Ela:-)

DWA SZCZĘŚCIA:-)

Grzesiu, Kubusiu- witamy na świecie, jakże szczęsliwi, Wasza Mamusia uwielbia robić niespodzianki, tym razem również nie zawiodła. Babcia kocha Was nad życie.
Macie najcudowniejszych rodziców i najwspanialszego, starszego Braciszka.
Chwilo- trwaj:-)
Płaczę ze szczęscia......

czwartek, 10 grudnia 2015

ZROBIONA W BALONA.....

Kilka dni temu pisałam, że dałam się zrobic w balona. Czas napisać cos więcej w tej kwestii, a własciwie to pokazac, bo do napisania jest niewiele.
Balonikowe ozdoby do Pchełowego pokoiku zamówiła SM.
A babcia? Do pracy:-)
Tych baloników miało być dużo, część z przeznaczeniem na karuzele nad łożeczkami, część jako girlanda.
Do zrobienia tych wiekszych baloników wykorzystałam styropianowe jajka.
Włóczka Elian Nicky, szydełko 3,5.
Pisałam Wam już, ze nienawidzę szydełka?

Tak prezentuje sie efekt końcowy mojej pracy:-)






W balonowych koszyczkach zamieszkaja ludziki z lego i inne stworki:-)




A poniżej kolejna porcja, czekająca na wykończenie, którą wykonała  ( mając już dosyć mojego zrzędzenia w kwestii szydełka) moja Przyjaciółka. Dziękuję:-)



Tym sposobem udało mi się zrealizowac ( a przynajmnie na dzień dzisiejszy) zamówienia Szymusiowo- Pchełkowej Mamy.
Ogromnie tęsknie za drutami, choc nie miałam ich w ręku dosłownie kilka dni.
Czas zrobić wreszcie cos dla siebie, tylko czy czas mi na to pozwoli?
Pchełkowa Mama wczoraj myła okna, jest energia, jest moc.
Znając ją, odpoczywać będzie na porodówce.
A ja czekam i czekam i czekam.......
Pozdrawiam Was bardzo ciepło i dziekuję za pozostawione komentarze.
Ela.




wtorek, 8 grudnia 2015

TESTY DLA FIRMY BAFPOL- PODSUMOWANIE

Udało mi się terminowo wywiązać z zobowiązania testowego dla firmy Bafpol. Tym postem chciałabym podziekować za konkretną i rzeczową współpracę.
Dzięki uprzejmości i za zgodą firmy, mogę pokazać testowe udziergi widziane okiem ich aparatu.

Osobiście, najbardziej jestem zachwycona przepiękną, przeuroczą, przesłodką i jakże profesjonalną modelką o pieknym imieniu Ida.
Zresztą zobaczcie sami:-)


Czapeczka z włóczki Amber Multi




Bluzeczka z włóczki Diva:



Warto pracować dla takich zdjęć- to dla mnie największa nagroda:-)
W tym miejscu specjalne podziekowanie dla Idy za jej pełen profesjonalizm:-)


Poduszka z włóczki ZUZA




Sweterek z włóczki Pansy:


Szal z włóczki Holly


I prezentowany juz otulacz z włóczki Adel.




poniedziałek, 7 grudnia 2015

TRZY, DWA, JEDEN.........

Odliczanie wciąz trwa.....Pozostało 36 dni, ale któz to wie, kiedy Pchełki zdecydują się na ten ważny moment.
Ponoć bliźnieta najczęściej rodzą się przed czasem.
Chcę byc gotowa w stu procentach, chcę cały swój czas poświęcić Skrzacikowi, SM i tym maleństwom, wyczekiwanym z wielką miłością.
Sprężam się więc z robótkami tak szybko, jak tylko potrafię.
Dzisiaj dywanik do Pchełkowego pokoju.
Wykonany na szydełku 12 mm z bawełnianego sznurka.
dywanik ma średnice ponad 120 cm i zuzyłam na niego 700 metrów sznura ( 5 mm grubości).
Jeszcze schnie, jeszcze nie zdążyam pochować nitek, ale pokazuję póki jest czas:-)
Na tę chwile prezentuje się tak:-)


A tymczasem....nadal szydełko ( o zgrozo- ja i szydełko:-).
Dałam się zrobic w balona:-)
Ale o tym w nastepnym poście.
Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze- jesteście cudowni:-)
Pozdrawiam Was bardzo ciepło.
Ela.

sobota, 5 grudnia 2015

CI WSPANIALI MĘŻCZYŹNI.....



Zgodnie z obietnicą - Zięciowy i Skrzacikowy już na właścicielach
Wspaniali Mężczyźni świetnie prezentuja swoje nowe sweterki:-)
Nastepne powstana juz w ilości czterech sztuk:-)
Będzie się działo:-)








Pozdrawiam bardzo ciepło.
Ela

piątek, 27 listopada 2015

PCHEŁKOWE

Wpadłam tylko na chwileczke, pokazać Pchełkowe czapeczki, wykonane z włóczki Cotton Light Dropsa- pasujące do śpiworków.
Zdjęcia jeszcze przed blokowaniem:-)



Teraz już zmykam do moich robótek:-)
Pozdrawiam Was cieplutko.
Ela

czwartek, 26 listopada 2015

ZIĘCIOWY....

Sweterek dla Ulubionego Zięcia gotowy.
Zuzyłam na niego 7 motków włóczki Daisy ( 100 % mikrofibra 50 g/170m)) w kolorze szarym i 1,5 motka tej samej włóczki w kolorze białym.
Sweter robiłam na drutach 3,5 mm ( ściągacze) oraz 4 mm.
Dodatkowo, pośrodku wplotłam 1 ciemniejszy paseczek- tak dla kontrastu.
Jak juz pisałam wczesniej Tata Skrzacika zrezygnował ze sznureczka i postawił na klasykę.
Od wczoraj grzecznie suszy sie na ręczniczku.
Marzę o zdjęciach obu Panów w swoich nowych sweterkach, będę usilnie ich nawiać:-)
A póki co- musi wystarczyć wersja na płasko:-)





A dzisiaj u, dla odmiany, postanowiłam stworzyć takie coś:-)





Na uszycie poduszki chmurki, wałeczków i małego serduszka wykorzystałam stary sweterek w kolorze błękitnym. Podusia dostanie jeszcze oczy, buzię i  różowe poliki:-)
W środku, oczywiscie,  uszyty wkład z wypełnieniem antyalergicznym.
To moja pierwsza przygoda z szyciem dzianiny, więc jak na pierwszy raz jestem z siebie dosyć zadowolona. Ale najwazniejszym krytykiem jest Szymusiowo- Pchełkowa Mama i z jej opinia będę liczyła sie najwięcej.
Bardzo serdecznie dziękue za przemiłe komentarze pod poprzednim postem.
Cieplutko Was pozdrawiam.
Ela.

poniedziałek, 23 listopada 2015

RAZY DWA

Tak, to już ten moment kiedy mogę pochwalić się dwoma śpiworkami dla Pchełek.
Oba wykonane na drutach 4 mm z włóczki Cotton Light- zuzycie- 6 motków na jeden śpiworek.
Na Wkładeczki musimy jeszcze poczekac ( oby jak najdłużej).











Myślę, że Pchełkom będzie w nich ciepło, przytulnie i wygodnie:-)

Do śpiworków powstały jeszcze dwie malusie czapeczki, ale o tym w nastepnym poście.

Kolejna pozycja na liście ,, do zrobienia natychmiast" wykreślona.
Ale lista nadal długa, i zdaje sie nie mieć końca. Co chwilkę wpadaja nowe pomysly, a czas płynie bardzo szybko.

Tymczasem na drutach sweterek dla Ulubionego Zięcia:-)
Pozazdrościł Tata Skrzacikowi i zamówił podobny dla siebie.Róznica polegała będzie tylko na tym, że w Zięciowym sznureczka nie będzie- nie został przez niego zaakceptowany w ,,dorosłym" swetrze.
I to by było dzisiaj na tyle. 
Serdecznie widam nowych Gości, a Was cieplutko i serdecznie pozdrawiam, dziekując za cudowne słowa w komentarzach.
Zmykam do drutów:-)
Ela