środa, 28 maja 2014

PIĘĆ ZŁOTYCH

Dokładnie tyle kosztował moteczek jedwabnej włoczki zakupionej w SH.
Przyjemność dziergania bezcenna:-)
Zwlekałam z wrzuceniem tej bluzeczki na bloga, bo czekałam na spotkanie z Szymusiową Mamą, której zawdzięczam wszystkie piękne zdjęcia...
Niestety- na profesjonalną sesję będę musiała jeszcze chwilkę zaczekać, więc tymczasem zdjęcia z telefonu.



Bluzeczką jestem zachwycona. Jest cudownie lejąca, mięciutka, waży zaledwie 107 g ( wykorzystałam nitkę do ostatniego centymetra).  Świetnie sprawdzi się na upały, narzucona na bawełniany top.
Miałam duże obawy, czy wystarczy mi tej włóczki na ,,cokolwiek", ale jak się okazało- zupełnie niepotrzebnie. Niesamowicie wydajna ta niteczka, bardzo ubolewam, że nie było banderolki.
Teraz czekamy na słoneczko i zdjęcia w plenerze.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.


poniedziałek, 26 maja 2014

DZIEŃ MATKI

Tegoroczny Dzień Matki okazał się być dla mnie jubileuszowym, bowiem w tym roku obchodziłam go po raz 30-ty. Po raz 30-ty z zachwytem spoglądałam na uśmiechniętą twarzyczkę swojej starszej córki, kiedy składała mi życzenia. Ale to właśnie w tym roku po raz pierwszy dostrzegłam na Jej twarzy  szczególne skupienie i powagę i zrozumiałam jak wyjątkowe są słowa jej życzeń, jak szczere i przemyślane....
Życzenia dla Matki od Matki....
Moja mała córeczka po raz pierwszy celebrowała ten dzień jako Mama....
Niezwykła to chwila...niebywale wzruszająca....

I tylko ten ból w okolicy, gdzie bije serce...że ja już nie...że nie mam już komu...już od 19 lat...
że brakuje mi tego cholernie....że popędziłabym na sam koniec świata....
Ale w chwilach słabości powtarzam sobie, że i tak jestem szczęściarą, że miałam Mamę przez całe cudowne 32 lata, podczas gdy inni nie mieli takiego szczęścia....
Wszystkiego pięknego drogie Mamy.



piątek, 23 maja 2014

PODDAJĘ SIĘ...

Zaraz po chrzcinach zabrałam się za bawełnianą bluzeczkę w kolorze fuksji, rozpoczętą pod koniec kwietnia i spokojnie czekającą, aż wyrobię się z odzieniem dla Skrzacika.
Z każdym rzędem traciłam chęć i przekonanie, czy to dzieje się na drutach jest tym, o czym myślałam....
Ale walczyłam dzielnie:-) Dobrnęłam do tego momentu...


Ochoty nie starczyło na więcej.... 
A wczoraj wypatrzyłam w SH moteczek kolorowej włóczki, o taki:


To włóczka  w dotyku przypominająca jedwab, składająca się z pięciu mega cieniutkich niteczek w kolorach zółci, turkusu, beżu, szarości i brązu. Próba ogniowa wykazała, że to w 100 % włókno naturalne. 
Zdjęcia z telefonu nie oddają cudnej kolorystyki tej włóczki.


Nie mam pojęcia, czy wystarczy mi tej nitki na to, co w mojej głowie się urodziło. Ale zaryzykuję.

A teraz Kochani, chciałam Wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować za wszystkie ciepłe słowa z okazji moich urodzin. Jesteście wspaniali:-)
Pozdrawiam was bardzo ciepło:-)

wtorek, 20 maja 2014

MAŁY KSIĄŻĘ...

I już po....Uroczystość była wspaniała, wszystko poszło zgodnie z planem, a Pan Najważniejszy?...
No cóż- zobaczcie sami:-)

Po więcej zapraszam tu.

A dzisiaj moje święto- urodziny.
51- uwierzycie? Czas pędzi nieubłaganie...Ale dzięki Skrzacikowi odmłodniałam o lat...naście:-)
I tego się będę trzymała.
W roku ubiegłym moja córcia sprawiła mi wspaniałą niespodziankę- własnoręcznie przygotowując dla mnie tort. Cudowny, jedyny i niepowtarzalny- oceńcie sami.



W tym roku jest Szymuś. I to On jest moim największym prezentem, choć przyznam, że i teraz nie obyło się bez cudnych prezentów i wspaniałych niespodzianek. Ale najbardziej wzruszył mnie uśmiech Szymusia, kiedy jego Rodzice śpiewali mi 100 lat i  ślad Jego małej stópki, odciśnięty na urodzinowej kartce.
Dziękuję Kochani z całego serca...




czwartek, 15 maja 2014

KAMIZELKI

Tak na szybko, bez gadania:-)
Jest w czym wybierać.
Przy okazji dziękuję wszystkim za ,,czapkowe pomysły". Bardzo się przydały.
Pozdrawiam serdecznie i....do przyszłego tygodnia:-)


środa, 14 maja 2014

BILANS.....

ostatnich kilku dni przedstawia się następująco: cztery kamizelki i dwie czapki:-) Jutro przybywa Mama Pana Najważniejszego i dokona wyboru . A w sobotę uroczystość. Czeka mnie jeszcze dużo pracy, ale mam nadzieję, że wszystko wypadnie pomyślnie.
Zdjęcia będą- pewnie już po chrzcinach:-)
A tymczasem pozdrawiam Was bardzo ciepło i życzę mnóstwa inspiracji na najbliższy weekend.

sobota, 10 maja 2014

KAMIZELKA - ODSŁONA DRUGA

Jest i druga kamizelka- tym razem z szerszym warkoczem. Jak znam życie ( a sądzę, że znam) będę robiła trzecią:-). Kolor przekłamany- tak to jest przy zdjęciach z telefonu. W rzeczywistości kamizelka jest śnieżnobiała. Zdjęcie jeszcze przed blokowaniem. Włóczka Primavera- 100% bawełna, zużycie ok. 80 gram, druty 3,5mm.
I  nadal nie mam pomysłu na czapkę....

piątek, 9 maja 2014

W OCZEKIWANIU NA CHRZEST

Dziewczyny, z całego serca dziękuję Wam za wszystkie podsunięte pomysły i linki odnośnie czapki dla Skrzacika. Co prawda nic jeszcze w tej kwestii nie zdziałałam ( chrzciny za tydzień), ale jestem dobrej myśli.
A tymczasem wydziergałam kamizelkę dla Szymcia. Niestety- czeka mnie zrobienie jeszcze jednej, ponieważ warkoczyk w tejże nie został zaakceptowany przez Mamę Pana Najważniejszego, ze względu na jego ,,lichą" szerokość:-). Tak szczerze mówiąc, to również uważam, że mógłby być odrobinę szerszy
Więc zaraz po napisaniu tego posta zabieram się do pracy.
A tymczasem rzeczona kamizelka w całej okazałości:-)

I jeszcze prezentacja z muszką:-)


 Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję, za wszystkie komentarze.


środa, 7 maja 2014

POMOŻECIE?

Dziewczyny, szukam pomysłu na czapkę dla Skrzacika ( na chrzest). Może macie coś w swoich zasobach? Będę bardzo wdzięczna za każdą inspirację:-)
Pozdrawiam Was gorąco i życzę milutkiego wieczoru.

niedziela, 4 maja 2014

PRZEKONAŁYŚCIE MNIE

Prucia nie będzie.... Wciągnę tylko gumkę w rękawy i spróbujemy się polubić.
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze i bardzo serdecznie pozdrawiam:-)

sobota, 3 maja 2014

SESJA BALKONOWA



 Proszę bardzo- zdjęcia na ludziu, zgodnie z Waszymi życzeniami:-)
Sweterek wykonany od góry na drutach 4mm i 3,5 mm ( ściągacze). Włóczka to mieszanka bawełny z jedwabiem w proporcji 70/30. Nazwy- niestety (albo stety) nie podam, bowiem włóczkę kupiłam okazyjnie w SH z kawałeczkiem banderoli, z której można było wyczytać tylko jej skład. Zużycie- 5 motków (250 g)
Generalnie nie polubimy się ani z tą włóczką, ani ze sweterkiem.  Już po pierwszym założeniu sweterek uległ zmechaceniu, nie wspominając o tym, że wyglądem przypomina jutowy worek. Za to kolory są obłędne....No ale sam kolor, to zdecydowanie za mało:-)




Pozdrawiam Was cieplutko i życzę słonecznej niedzieli:-)

piątek, 2 maja 2014

WPIS MAJOWY

Witam Was serdecznie po kilkudniowej nieobecności. Nazbierało się trochę spraw- tych mniej ważnych i tych ważniejszych. Trzeba było się zmobilizować, pozałatwiać wszystkie. Zadanie zostało wykonane. Mogę z czystym sumieniem wracać do swoich włóczkowych przyjemności (choć muszę przyznać, że ostatnio coraz mniej chęci u mnie na dzierganie). Coś zaczynam, coś pruję....Generalnie brakuje weny:-)
Ale nie poddaję się :-) Aktualnie kończę dla siebie sweterek z mieszanki bawełny i jedwabiu (70/30) . Poszło bardzo szybko, bo na drutach 4 mm.  No i fason i wzór- najprostszy z możliwych.
Taka robótka nie wymagająca myślenia.
Przyda się na chłodne wieczory.


Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.