Nadal dziergam małe formy- tym razem poszewki na poduchy o wymiarach 40/40. Każda z innej włóczki, w innym kolorze, wykonana innym wzorem.
Ale mi się podobają, sprawiają, że dom staje się taki przytulniejszy:-)
Melanż szarości:
I cyklamenowa:
I jeszcze rzut oka na całość:-)
Nowe włóczki kuszą, zerkają na mnie ze wszystkich stron- ale ja pozostaję nieugięta.
Mam jeszcze sporo pojedynczych motków, z których powstawać będą kolejne maleństwa.
Bardzo gorąco Was pozdrawiam i dziękuję za pozostawione słowa.
Ela
Jest na czym głowę położyć :) W ażurowe listki jest 'moja' ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Marta
Dziękuję Marta. A mojej córce akurat ta nie przypadła do gustu:-) Pozdrawiam gorąco.
UsuńElu, nie próżnujesz. Mało, że sukcesywnie pozbywasz się zalegających moteczków, to zawsze potrafisz z nich wyczarować coś pięknego. Poduchy cudne i bardzo dekoracyjne. Ściskam gorąco:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Martuś:-) Rzeczywiście- już w moich szafach pomalutku robi się przestrzeń na nowe:-) Gorące uściski:-)
UsuńNo nie ale cudne poduchy.Ażur to wzór z chusty.Chyba też zacznę wyrabiać moteczki.Zainspirowałaś mnie poduszeczkami.Pozdrawiam cieplutko Gosia.
OdpowiedzUsuńDziękuje Małgosiu- rzeczywiście, ten wzorek występuje w chuście:-) Dziergaj podusie, bo to fajne zajęcie. Uściski Małgosiu:-)
UsuńPoduchy to takie coś w czym ja zakochałam się już ponad rok temu, mam je już prawie w każdym pokoju a wciąż podobają mi się nowe wzory :) ażurowych jeszcze nie robiłam, a ta z motywem listków jest śliczna więc...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wytrwałości w postanowieniu
Działaj Izka. Ażurowa poducha w domu musi być:-) Uparłam się jak osioł, więc powinnam wytrwać. Pozdrawiam gorąco.
UsuńCudowne, cudowne poszewki na poduszki. Bardzo mi się podobają. Szkoda, że doba nie ma 48 godzin... Zaraz pognałabym robić podobne...
OdpowiedzUsuńDziękuję Antosiu. Gorąco Cię pozdrawiam:-)
UsuńWszystkie śliczne, ale ta w liście, jak dla mnie, jest wyjątkowa!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dagmara
wloczkowefikumiku.blogspot.com
Dzięki wielkie Daga:-) Moim zdaniem jest o tyle fajna,że wystarczy zmienić kolor wkładu i masz całkiem nowa podusię:-) Gorąco pozdrawiam:-)
UsuńCudne podusie :-) Są doskonałe - każda z nich i wszystkie razem, ogromnie mi się podobają :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję bardzo Kasiu:-) Przesyłam gorące uściski:-)
UsuńNo diabeł nie kobieta :) Co i rusz coś nowego. Poduszki rewelacyjne a cyklamenowa to po prostu cudo :) Ten kolor jest świetny.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Próbowałam znaleźć rogi na głowie i chyba rzeczywiście coś tam pomalutku wyrasta:-). Moja faworytka tez jest cyklamenowa, więc zgadzamy się w stu procentach. Uściski Jolu i ...dziękuję:-)
UsuńCudowne poduchy, w listki skradła moje serce :) . Elu pożycz swoje druty, to na pewno są z turbodoładowaniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Beatko dziękuję. Moje druty są do Twojej dyspozycji:-) Serdeczności:-)
UsuńNo właśnie gdzie kupiłaś druty? bo na pewno są magiczne...tempo to masz niesamowite, a podusie są milusie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Elu wiosennie.
Dziękuję Kasiu:-). Staram się nie tracić czasu:-) Gorące uściski dla Ciebie:-)
UsuńKochana namawiam Cie do sprzedaży poszewek i osłonek na doniczki bo podbiły moje serce i pewnie nie jedna osoba chciałaby mieć takie cuda u siebie ;)
OdpowiedzUsuńWow ,Olu- to dla mnie największa pochwała:-) Ściskam serdecznie:-)
UsuńWspaniałe podusie, uwielbiam takie włóczkowe powłoczki :)).
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgoś:-) I ja je lubię. Pozdrawiam bardzo cieplutko.
UsuńŚliczne podusie. Ta różowa mi się najbardziej podoba (pewnie dlatego, że jest robiona "francuzem") :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Monia. To również moja ,,faworytka". Pozdrawiam gorąco.
UsuńCukiereczki! A moze podrzucę Ci jakies moteczki na jakieś udziergi? Masz turborączki i turbodruciki to coś wydziergasz. Ja przy Tobie wymiękam...Buziaki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu.:-) . Dziergasz piekne, duże projekty, więc nie ma tu mowy o żadnym wymiękaniu:-) Buziaki również dla Ciebie
UsuńWyglądaja na milusie takie do przytulania też bym chetnie sobie takie przytulanki wydziergała,ale kolejka oczekujacych na nowe udziergi ciagle nie maleje,a teraz jaszcze ogród woła wiosna, wiosna.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch ten ogród....Mogę tylko pomarzyć:-) Pewnie wydziergasz je w ogrodzie, wśród pachnących kwiatów:-)
UsuńU mnie wiosna w sercu, bo za oknem trochę się pogorszyło. Uściski dla Ciebie.
tez robiłam ostatnio poduchy. Twoje sa śliczne zwłaszcza ta ażurowa:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:-)
UsuńNiby prosta rzecz (? Czyżby na pewno???) a jak cieszy! Świetne są i nawet nie wiem która świetniejsza!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:-)
UsuńJakie ładne poduszki - szczególnie pierwsza mi się podoba - mam słabość do ażurów.
OdpowiedzUsuńTo jedziemy na tym samym wózku:-) Ja równiez uwielbiam azury, a listeczki pokochałam bezgranicznie. Serdecznie pozdrawiam:-)
Usuńzakochałam się w tych podusiach !
OdpowiedzUsuń