Kochani, własnie wróciłam ze szpitala.
Maluszki urodziły sie 10 grudnia przed północą przez cesarskie cięcie. Wszystko, od przyjazdu do szpitala podziało sie błyskawicznie. Sala operacyjna gotowa była w dwie minuty.
Jako pierwszy urodził sie Grześ z wagą 2010 kg i 45 cm.
A jako drugi na świat przyszedł Kubuś z wagą 2050g i 47 cm.
Wszystko podziało sie błyskawicznie. Rozstałam sie z córką o 20,05, a o 23,40 już Maleństwa były na świecie. Oczywiście SM zdązyła jeszcze po powrocie pomyć wszystkie podłogi, poczym odeszły jej wody.
Pchełki są bardzo malutkie, choc na poprzednim zdjęciu wyglądają bardzo dorodnie. Nie potrafia jeszcze jeść, muszą być dogrzewane w inkubatorkach. Grześ, chociaż ciutkę wiekszy jest troszeczkę słabszy, ale wierzę w to, że szybciutko to nadrobi. Obaj Panowie otrzymali po 10 punktów.
Chłopcy nie moga byc przez najbliższe dni przy Mamie. Pobyt w szpitalu potrwa prawdopodobnie minimum dwa tygodnie. Czy zdążą dorosnąć na Wigilię. Taką mam nadzieję.
Szymusiowo Pchełkowa Mama już na nogach, już była u swoich skarbów. Czuje się świetnie ( tak przynajmniej twierdzi), choć od cesarki mineło zaledwie kilkanaście godzin.
Jesteście cudowni. Dziekuje Wam za ogrom zyczeń i wspaniałych słów w imieniu swoim, szczęśliwych rodziców i oczywiście Pchełek.
Kochane z Was Ciocie:-)
P.S. Nie widziałam jeszcze moich skarbów osobiscie, zdjęcia zrobione dwie godzinki temu przez rodziców. Mam nadzieję, że nie pomyliłam chłopców na zdjęciach. Będę musiała się ich nauczyć:-)
Pozdrawiam Was bardzo ciepło.
Potrójna (już) Babcia Ela:-)
Gratuluję Elu Tobie i rodzicom tego podwójnego szczęścia! Myślę, że do świąt jest jeszcze dużo czasu i maluszki na pewno będą w domku. Życzę wszystkiego co najlepsze chłopcom, przede wszystkim szczęścia, dużo zdrowia i aby zawsze mieli wokół siebie kochających ludzi. Pozdrawiam serdecznie :)).
OdpowiedzUsuńŚliczne słodziaki.Święta będą cudowne.Elu życzę zdrówka dla calej rodzinki.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńElu kochana rzeczywiscie szybki zwrot akcji Pchełki urocze trzymam za nie i oczywiscie za ich mamusie kciuki żeby wszystko było dobrze żeby szybko rosły i na święta mogły isć do domu to byłby twój wymarzony prezent na pewno i tego ci własnie zyczę. Oczywiscie gratulacje dla super babci.Pozdrawiam i ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pchełki i pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńojejku, jakie kochane małe skarby,słodziaki
OdpowiedzUsuńElu moje gratulacje
Pozdrawiam cieplutko
Gratulacje Eluniu! Buziaki i uściski dla Ciebie i Twojej Córki. Chłopcy wyglądają cudownie! Mam nadzieję, że te Święta spędzicie wszyscy razem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Marta
Jakie Słodziaki. Moja Lenka z zainteresowaniem patrzyła na Maluszki, a jak Szymek zareagował?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Ola.
Gratulacje dla S-PM i dla Was! Bardzo się wzruszyłam oglądając zdjęcia Maluszków:)) Oby się zdrowo chowały!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Jakie słodziaki,jeszcze raz gratulacje dla wszystkich.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz serdecznie gratulacje dla dumnych Rodziców i Dziadków :) Dorodne Chłopaki i tak, bo 2 kg są na liczniku :) Oby w święta byli już w komplecie :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńTyle szczęścia naraz ,śliczne chłopaczki .
OdpowiedzUsuńGratulacje dla rodziców i dziadków .
Babcia Ela (potrojna), to brzmi dobrze a wypowiedziane z duma PIEKNIE;-))))). Goraco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńElu,swoją radością obdzielasz i mnie, szczerze dziękuję.Gratuluję rodzicom i dziadkom.I.K.
OdpowiedzUsuńJakie cudowne chłopaki :) Gratulację rodziców i dziadków. Życzę Wam abyście święta spędzili razem :)
OdpowiedzUsuńPs. 10 grudnia urodziny ma mój tatko, więc fajną datę sobie chłopcy wybrali :D
Gratulacje! I dużo zdrówka życzę dla maluszków i ich mamy☺
OdpowiedzUsuńMoje gratulacje i zdrowia życzę:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeju, ależ z nich słodkie maluszki :) Na ich widok wspomnienia ożywają :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz Elu gratuluję :)
Eluś.....z serca życzę samych cudowności dla wszystkich:) Pozdrawiam potrójną babcię:)
OdpowiedzUsuńGratulacje! i życzę dużo zdrówka Pchełkom, oby jak najszybciej wróciły razem z mamą do domu:)
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwa.Serdecznie gratuluję całej rodzince i życzę dużo zdrowia. Ale niespodzianka przed świętami :)
OdpowiedzUsuńBabciu Elu, I do tego potrójna, życzę Ci abyś jak najszybciej mogła wziąć swoje wnuki w ramiona, Mamie zaś szybkiego powrotu z dziećmi do domu i wspólnej Wigilii w zasilonym gronie, Eluś cieszę się ogromnie, nowe życie, a do tego podwójne, to wprost nie do opisania szczęście:)
OdpowiedzUsuńJejku, jakie słodziaczki! Serdeczne gratulacje dla całej Rodzinki! I życzę wspólnie spędzonych, cudownych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję ogromnie i co najmniej podwójnie jeszcze!
OdpowiedzUsuńW sumie to jestem zaskoczona, bo jakoś jeszcze się Pchełek nie spodziewałam, ale cudnie jest ich poznać :-)
Mamie i chłopakom dużo siły życzę by szybciutko urośli na tyle by do domku iść jeszcze w tym roku!
Pozdrawiam ciepluchno potrójna Babciu! Mocy i siły!
Cudne chłopaki,pełnia szczęścia niech się chowają zdrowo11pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniali chłopcy :-) Z dnia na dzień będzie coraz lepiej - nie może być inaczej :-) Życzę Wam dużo zdrowia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękne Cuda Nowego Życia. Gratuluję Całej Rodzince, a szczególnie Anetce! Zdrówka i siły dla wszystkich!
OdpowiedzUsuńWitam!Jak sie czuja maluchy i mamusia?Jak bedziesz miala chwilke,mozesz mi napisac ile oczek nabieralas na sweterek dla Szymusia(ten robiony od gory),mam wnusia w podobnym wieku i chcialabym mu zrobic podobny.Nie spiesz sie,ja poczekam cierpliwie.Teraz sa najwazniejsi wnukowie i ich mama.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGratulacje ! Spokojnych Świąt !
OdpowiedzUsuń