Drugi komplet kocyków dla Pchełek gotowy:-)
Z założenia miały byc to kocyki do łóżeczek, takie bardziej dekoracyjne, przewiewne, lekkie i dosyć spore.
I takie są. Wydziergałam je z włóczki Elian Nicky na drutach 3,75 pojedynczym ryżem. Jeden w kolorze stalowego błekitu, drugi- srebrno -szary.
Taki prosty wzór moi zdaniem dodaje uroku. Generalnie ja zawsze stawiam na prostotę i tym razem tak tak się stało.
Kocyki sa spore- 130x 110 cm. Na kazdy z nich zużyłam po 350 gram włoczki.
Zdjęcia nie oddaja całkowicie ich uroku,kolory sa lekko przekłamane, ale ja jestem z nich zadowolona. Szymusiowo- Pchełkowa Mama również, a to jest dla mnie najważniejsze:-)
Prezentuja sie tak:
Na mojej niekończącej się liście rzeczy do zrobienia -jedna pozycja mniej.
Ale czas nadal mnie goni:-)
Pozdrawiam Was bardzo ciepło, dziekuję za każde słowo.
Ela
kocyki superowe :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje Ewuś:-) Pozdrawiam.
UsuńKocyki super,tak jak wiele innych rzeczy ktore ogladam na Twoim blogu.Babcia dba o swoje wnusieta.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńStaram się Grażynko:-) . Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam:-)
UsuńElu...kiedy Ty sypiasz?
OdpowiedzUsuńCzasem mi się zdarza:-) Pozdrawiam gorąco:-)
UsuńBardzo ładne kocyki. Ryż idealnie pasuje. Ale ja się pytam, kiedy udało Ci się wydziergać dwa kocyki? Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie. Dziergałam w kazdej wolnej chwili, rządek po rządku i sie udało. Przede mną jeszcze jeden spiwore, Szymusiowe sweterki i testy, testy, testy. Chwilo trwaj:-) Pozdrawiam goraco.
UsuńCudne, Pchełkowa wyprawka rośnie :)
OdpowiedzUsuńPieknie WIolu dzękuję. Jeszcze troszke jest do zrobienia. Gorąco pozdrawiam:-)
UsuńElu, ja podobnie do Ciebie, bardzo lubię prostotę i dlatego kocyki mnie zachwycają. Serdecznie całuski:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci Martuś dziekuję. Szymusiowa Mama też zachwycona, aż chce się chcieć:-) Uściski dla Ciebie:-)
UsuńElu jak zwykle zaskoczyłaś nas szybkościa wykonania w tym tempie wyprawkowe pudła zapełnią się migiem.Kocyki śliczne i na pewno milusie i jeszcze ten ryż ,pięknie.Ściskam mocno
OdpowiedzUsuńDwa pudła juz w sobote powędrowały do SM. Zostało jeszcze troszkę do wydziergania. Tak sobie czasem myslę, ze powinnam brać udział w wyzwaniu 200 projektów w roku, bo niewiele mi brakuje:-) Pozdrawiam Małgosiu bardzo ciepło.
UsuńBardzo ładne Elu, takie proste i eleganckie i te kolorki...ten ryż nadaje struktury, a w tych pudełkach wymiatają ;o)
OdpowiedzUsuńKasiu dziękuje bardzo. Pudełka zakupione specjalnie dla kocyków:-) Buziaki dla Ciebie:-)
UsuńW prostocie zawsze jest największy urok, kocyki przepiękne Elu :)).
OdpowiedzUsuńDziekuje bardzo Małgosiu. Podzielam Twoja opinię:-) Serdecznie ściskam:-)
UsuńNiby proste, a prezentuja sie rewelacyjnie! Sliczne kocyki!
OdpowiedzUsuńDziękuje pięknie. Gorące uściski:-)
UsuńOba przepiękne!
OdpowiedzUsuńPrzepieknie się kłaniam:-)
UsuńElu,proste,śliczne kocyki dla Pchełek. Wyprawka dla dzieciątek powiększa się z dnia na dzień,a właściwie z godziny na godziny-z Twoim tempem dziergania, Elu...
OdpowiedzUsuńMałgosiu- bardzo dziekuję. Musze się spieszyć, bo wzięłam na siebie sporo obowiązków. DDo tego jeszcze masa niezałatwionych spraw z wizytą w ZUS-ie na czele:-)Gorąco pozdrawiam i przesyłam buziaki:-)
UsuńElu kocyki wyszły sliczne.Kolorki rewelacyjne.Maluszki będą miały cieplutko i ślicznie.Pozdrawiam zdolna Babciu.
OdpowiedzUsuńStaram się Babciu Gosiu. To chyba dzięki naszej codziennej, porannej kawie tak dobrze mi idzie:-) Buziaki:-)
UsuńCudne kocyki :-) Piękne kolory i cudowny wzór (uwielbiam ryż).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu. To Szymusiowa Mama wybrała ten wzór:-) W zasadzie nigdy nie robiłam ryżem, ale teraz nie mówie nie:-) Gorąco pozdrawiam:-)
UsuńElu,dobrze,że masz turbodrutki z napędem atomowym! To niemożliwe,żeby tak szybko ryżem wyplatać! Kocyki cudne i każde oczko obracane z Babciną miłością otuli Pchełki i ogrzeje. Swoją drogą ciekawe czy będą się wymieniać, czy każda Pchełka przypilnuje swego kocyka. Całuski serdeczne!
OdpowiedzUsuńGabi, może i niemozliwe, ale konieczne:-) Musiałam się sprężać, bo jeszcze sporo pracy zostało. Kocyki są imienne. Każda Pchełka będzie miała doszytą blaszkę z wygrawerowanym swoim imieniem, Jedno imię juz znam. Druga blaszka czeka:-). Uściski i buziaki:-)
UsuńElu - nic nie odpuszczasz ... idziesz jak burza :) Kocyki są świetne po prostu. Ładne i praktyczne - takie do szybkiego wyprania w pralce, odwirowania i użytkowania od nowa :) Taka Dziewiarka w rodzinie to ceny SKARB !
OdpowiedzUsuńTakie zwykłe i takie urocze:) Powoli przymierzam się do zrobienia dużego koca na drutach i zapisuję wszystkie pomysły:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne, mięciuchne pchełkocyki ;)
OdpowiedzUsuńPracowicie przyszłość się zapowiada, mogę sobie tylko wyobrazić ile radości Ci to sprawia :)
Pozdrawiam serdecznie :)))
Świetne kocyki!!!!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń