Pchełki rozwijają się ślicznie w brzuszku swojej Mamy i mam nadzieje, że pozostaną tam jak najdłużej.
Ale czas płynie nieubłaganie...Do rozwiązania pozostało w najlepszym wypadku 14 tygodni, ale jak to w ciąży bliźniaczej ....wszystko może zdarzyć się szybciej. Mam jednak nadzieję, że nie nastąpi to wczesniej, jak za 10 tygodni. Chociaż, jeśli wdadzą się w starszego braciszka......
Póki co, dobrze im w brzuszku swojej Mamy, która notabene wciąż z łatwością zakłada spodnie sprzed ciąży, a jej waga w butach i ubraniu pokazuje ok. 6 kg więcej:-)
Koniecznie zatem muszę przyśpieszyć z robótkami, testami, a przede wszystkim z wyprawką dla Pchełek. Konieczne jest też uzupełnienie zimowej garderoby Skrzacika.
Czasu mało, pracy sporo.......
Dzisiaj chciałam pokazać śpiworek dla jednego z Maluszków. To miała wersja robocza, robiona oczywiście bez próbek i całkowicie na oko- na podstawie zdjęcia znalezionego w sieci.
Ponieważ wszystko wyszło dokładnie tak jak chciałam i jak miało być - śpiworek przestał być prototypem i jest już gotowy na przyjęcie swojego lokatora:-)
Pozostało mi jeszcze wydziergać drugi, ale tu nastapiła konieczność dokupienia wełenki.
Śpiworek powstał na drutach 3,75 z Dropsowego Cotton Light w kolorze błękitnym.
Tymczasowo zapozował w nim Pan Słoń ( to tak na szczęście):-)
Do wydziergania w trybie pilnym pozostał drugi spiworek i drugi kocyk ( jeden już czeka na sesję zdjęciową) i Szymusiowe sweterki.
A dzisiaj do głowy wpadło mi pytanie: Co było pierwsze? Druty czy wełna?
Pozdrawiam Was bardzo ciepło, dziękuję za odwiedziny i pozostawione słowa:-)
Wracam do pracy:-)
Ela.
Ale cudny ten spiworek, taki idealny, a Szymusiowa mama kwitnaca!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Elu.
Dziękuję Kasiu pięknie:-) Jeszcze jeden i będzie komplet:-) Pozdrawiam bardzo ciepło.
UsuńŚpiworek jest świetny.
OdpowiedzUsuńCzeka Cię rzeczywiście dużo pracy, zatem - powodzenia :)
Dana
Dziękuję Danusiu:-) Czasu coraz mniej. Serdecznie pozdrawiam:-)
Usuńśpiworek wspaniały.bardzo pomysłowy i praktyczny.Maluszek bedzie miał cieplutko.
OdpowiedzUsuńMama Szymusia i maluszków cudnie wygląda i z Niej emanuje taka wielka radość i miłość do dzieciaczków.To jest piękne.
Elu czeka Cię mnóstwo pracy dziewiarskiej ale dasz radę.Pozdrawiam cieplutko.
Dziekuję Małgosiu. Teraz wszystko muszę razy dwa:-) SM rzeczywiście pełna miłości i cudnie wygląda:-). Muszę dac radę Gosiu- nie ma wyjścia. Buziaki:-)
UsuńBardzo pomysłowy śpiworek, a takich rzeczy nigdy nie jest za wiele :)
OdpowiedzUsuńDziękuje Małgosiu. Przyda się i do wózka i do łóżeczka:-) Pozdrawiam ciepło.
UsuńEluniu córka wygląda wspaniale ,śpiworek cudny .
OdpowiedzUsuńJakie szczęście że dzieciaczki mają taką babcię .
Pozdrawiam całą rodzinkę
Babcia Ela pięknie dziękuje Ewuś:-) My również pozdrawiamy:-)
UsuńŚliczności a przyszła Mama dwojga kwitnie ;) ! Ja też bym już musiała coś wyprawkowego zrobić...tylko jeszcze muszę się dowiedzieć czy to on czy ona ;)...
OdpowiedzUsuńO jej:-) Wielkie, wielkie gratulacje:-) Mocno trzymam kciuki za pomyślność. Sciskam serdecznie:-)
UsuńAleż cudny masz portret córki na łonie natury - wygląda przepięknie:-)))
OdpowiedzUsuńUściski:-))
Bardzo dziękuję. Puchnę z dumy, bo własnoręcznie zrobiłam całą serię zdjęć:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńNaprawde trzeba sie spieszyc.Spiworek sliczniutki.Czekamy na zdjecia kocykow i sweterkow Szymusiowych.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuę Grażynko:-) Rzeczywiście, sporo pracy mnie czeka, ale dam radę- nie mam wyścia:-) Pozdrawiam serdecznie i dziekuję:-)
UsuńSłoń w spiworku uchachałam się! Piękny!!!!
OdpowiedzUsuńBo to szczęście miało oznaczać:-) Pieknie dziekuje i pozdrawiam:-)
UsuńŚpiworek - rewelacja. Pchełki będą miały cieplutko. Jak u Mamusi :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Babci i Pięknej Mamy.
Ola.
Olu- Babcia i Mama pieknie dziekuję i również pozdrawiaja:-)
UsuńCóra Twa pięknie wygląda z Pchełkami!
OdpowiedzUsuńA śpiworek jest świetny! Będę mogła go od Ciebie odgapić? Bo mi też się przyda takie małe sprytne zawiniątko :-)
Dziekuje Krysiu bardzo. Odgapiaj ile chcesz, ja również dziergałam go na podstawie zdjecia. Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńElu, ciąża Twojej córce bardzo służy, bo wygląda pięknie, promiennie. Śpiworek bardzo pomysłowy, prosty ale oryginalny, na pewno poza Pchełkami, nikt takiego miał nie będzie. Buziaczki:)
OdpowiedzUsuńTo prawda Martuś. Aneta jest do tego wprost stworzona:-) Dziekuję za miłe słowa pod adresem spiworka w imieniu swoim i Pchełek. Gorąco pozdrawiam:-)
UsuńNo to dużo pracy przed Tobą. Oczywiście wszystko się uda, bo masz turbodruty ;) Córka wygląda ślicznie! A śpiworek to bardzo ciekawy pomysł. Podoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Mam Marta taka nadzieję, ze zdążę na czas. Oby tak sie stało. Dziergaj śpiworek dla Karo- przyda się w kazdej sytuacji. Dziękuję w imieniu Anety i swoim. Uściski:-)
UsuńBardzo fajny pomysł ze śpiworkami, maleństwa na pewno będą miały cieplutko! A taka babcia jak Ty Elu, toż to istny skarb :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia
Marzenko bardzo dziękuję. Co do skarbu- to już taki trochę wiekowy, ale im starszy tym ponoć cenniejszy. I niech tak zostanie. Pozdrawiam gorąco:-)
UsuńŚpiworek super ,córcia wygląda kwitnąco w ciązy i widac ,że dobrze ja znosi trzymam kciuki ,żeby Pchełki was nie zaskoczyły,na pewno zdążysz ze wszystkim na czas.Ściskam gorąco bo na dworze ziąb
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu bardzo:-) Kciuki są jak najbardziej wskazane:-). Serdecznie ściskamy:-)
UsuńCo było pierwsze mysle ,że wełna
OdpowiedzUsuńJa obstawiałam druty:-)
UsuńElu przepiękny śpiworek, będzie w nim cieplutko maluszkowi. Założę się, że tak szybko się uwinęłaś, że drugi jest już pewnie gotowy ;)).
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Niestety, drugi jeszcze czeka w kolejce. Teraz dzierga się kocyk:-) Buziaki:-)
UsuńElu - jesteś niezmordowana. Śpiworek fantastyczny, sama bym się w takim chętnie schowała :) Może dziergasz większe rozmiary ? Taka Mama i Babcia jak Ty, to prawdziwy SKARB !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aga
Ago- dla Ciebie mogę takowy wydziergać, ale skarpety wciąż czekaja w kolejce:-) . Buziaki:-)
Usuń... myślę, że ze śpiworkiem na większego słonika - czyli na mnie - będzie wiecej roboty niż z dwoma skarpetkami ;) Ale - jak wolisz, hihihi.
Usuńzimnostopa Aga ;)
Piękny śpiworek. Mam nadzieję że pchełki nie będą za mocno spieszyć się na ten świat (bo u mamy w brzuszku jest im dobrze:)). A Ty w tym czasie spokojnie wszystko zdążysz zrobić. I tego Ci życzę.
OdpowiedzUsuńJa tez mam taka nadzieje Kasiu. Ale Szymcio urodził się dużo za wcześnie, więc mam lekkie obawy. Dziękuje pięknie i gorąco pozdrawiam:-)
UsuńElu super śpiworek... córka pięknie wygląda, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńReni- pieknie dziękujemy:-) Ściskamy i pozdrawiamy:-)
UsuńPięknie wygląda Szymusiowa i Pchełkowa mama :-)
OdpowiedzUsuńŚpiworek śliczny! Piękny kolor.
Pozdrawiam serdecznie.
Kasienko- bardzo dziekujemy. Rzeczywiście ciąża Pchełkowej Mamie słuzy. Serdecznie pozdrawiam:-)
UsuńPiękny ten śpiworek - ciekawe tylko, czy Pan Słoń będzie chciał z niego wyjść :P Trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie w odpowiednim terminie :) A na pytanie odpowiedziałabym, że pierwsze były druty, bo patyki pod drzewami leżały od zawsze, ale zanim ktoś wpadł, żeby je wykorzystać do dziergania, owieczki już dawno spacerowały po łąkach :D
OdpowiedzUsuńPan Słoń nie chciał, ale został do tego zmuszony:-) Ja też uważam, że druty były pierwsze:-) Dziękuję pieknie i gorąco pozdrawiam:-)
UsuńElu, Szymusiowa Mama rozkwita w MamęSzymusiowo-Pchełkową. Oczywiście trzymam kciuki, by pchełki nie wyskoczyły za szybko.Śpiworek fantastyczny i na pewno bardzo się przyda. Od razu zdjęcia zgapiam, bo koleżanka spodziewa się babcią zostać, to będzie fajny prezent.Przyda się zimowym niemowlaczkom. Pozdrawiam Babcię i Mamę i Dzieciaczki!
OdpowiedzUsuńRozkwita Gabrysiu- to prawda. Szczęście emanują z niej takie, że sama miałabym ochotę uczknąć troszeczkę:-) . Babcia i cała reszta pieknie dziękuję, ściskają i również pozdrawiają:-)
UsuńSame cudeńka :) A Dzieciaczki niech tam siedzą jak najdłużej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu- tego się będziemy trzymać. Uściski dla Julitki:-)
UsuńŚwietny śpiworek :-) Trochę żałuję, że sama nie wpadłam na taki pomysł kilka miesięcy temu. Niech Pchełki cieszą się brzuszkiem Mamy jak najdłużej. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńkama- pięknie dziękujemy i pozdrawiamy:-)
UsuńI czy jeszcze ktos' by powiedzial ze babcie dziergajace sa "starodawne", powodzenia dla WAS wszystkich. spiworek sliczny i praktyczny.Ja w tym "moim" dolozylam warkocze .Goraco pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuje Rela. Pozdrawiam cieplutko:-)
UsuńBardzo ładny ten śpiworek.Chciałabym spróbować zrobić taki dla swojej córki.Czy mogłabym prosić o jakieś dane techniczne jak go wykonać?
OdpowiedzUsuń