Jako, że okres świąteczny coraz bliżej, a renifery są nieodłącznym elementem Świąt
wydziergałam ten oto sweterek. Sweterek jest troszkę za duzy, ale Szymcio rośnie szybko, więc w grudniu będzie pasował jak ulał:-)
Zdjęcia jeszcze przed blokowaniem.
Włóczka merino- prawie 200 gram plus resztki szarej. Druty 3,5 mm, ściągacze 3 mm.
Chciałam Wam jeszcze pokazać pierwszy Szymusiowy list do Świętego Mikołaja.
Jestem dumna, że to właśnie ja dostąpiłam zaszczytu jego wysłania:-)
Liczę na to, że Świety wykaże się cierpliwością, przy jego czytaniu, bo lista prezentów jak na malucha jest całkiem spora:-)
Serdecznie witam nowe Obserwatorki.
Ściskam Was mocno.
Ela
o matko jaki on piękny ! sama chętnie w taki sweterek wskoczyłabym i w okresie zimowym chodziła. Jest przepiękny a Skrzacik pewnie będzie wyglądał w nim jak mały pomocnik Mikołaja :) Świetna robota kochana :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Dziękuję Olu. Dostałam zamówienie od młodszej córki na takowy:-) Ściskam mocno i pozdrawiam.
UsuńWspaniały sweterek :-) Śliczne renifery - wybrałaś doskonałe kolory. Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam listy do Świętego Mikołaja :-) Moje dzieci mimo, że już dość stare... co roku piszą :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu. Ja również je uwielbiam. I tę aurę niepewności przy ich otwieraniu:-) Gorąco pozdrawiam.
UsuńBardzo ładne te reniferki, sweterek prześliczny :)))
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu. Gorące uściski:-)
UsuńSweterek przesliczny, tez chetnie bym taki udziergala dla mojego chrzesniaka, ale niestety wszystkie udziergi wedlug mojej rodzinki sa nie praktyczne bo nie mozna prac w pralce...i se odpuscilam :(
OdpowiedzUsuńSzkoda Kasiu, bo dzeciaki odziane w dzianinę cudnie wyglądają. Dziękuję Ci bardzo i ciepło pozdrawiam.
UsuńOlaboga jaki śliczny ten sweterek :) Kunsztownie wykonany. W super kolorach. Motyw bardzo świąteczny a kolor bardzo zimowy.
OdpowiedzUsuńSzymuś będzie bardzo zadowolony a SM jeszcze bardziej :)
Ściskam mocno.
Dziękuję Jolu bardzo. Rzeczywiście- SM jest zachwycona, a to miód na moje serce:-) Gorące uściski:-)
UsuńŚliczny ten sweterek:) Moi chłopcy zostawili list na parapecie i w pewnym momencie przyszedł po niego Mikołaj:)
OdpowiedzUsuńOj to fajnie, że sam przyszedł. Ja musiałam biec na pocztę:-) Gorąco pozdrawiam.
UsuńUroczy sweterek - mały mężczyzna będzie w nim wspaniale wyglądał.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. mam taką nadzieję. Cieszę się, że córka jest wielbicielką rękodzieła i że potrafi to docenić. Serdecznie Cię pozdrawiam.
UsuńElu, nie marnujesz czasu w oczekiwaniu na środę. Sweterek jest uroczy, Szymon, jak na przystojniaka przystało, będzie w nim super wyglądał. A Ty swój list do Mikołaja już wysłałaś? Gorąco pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Martuś. Szymcio zagarnął już sweterek, ale zdjęć jeszcze nie mam. Mój , natomiast list do Świętego trafił do ZUS. Czy coś dostanę- tego nie wiem:-) Ściskam mocno.
UsuńKolejny cudowny sweterek,pamiętam jak moja mama wrabiała takie renifery :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję Anitko. Najpiękniejsze swetry z reniferami dzierga Zdzid- daleko bardzo mi do niej:-). pozdrawiam serdecznie.
UsuńPiękny sweterek, a reniferki jak żywe ! Elu - nie marnujesz czasu. Ciekawa jestem, jak długo dziergałaś te śliczności ?
OdpowiedzUsuńList do Mikołaja wygląda interesująco ... ciekawe, co tam sobie Szymuś zazyczył ? Myślę, że takiemu słodziakowi Mikołaj niczego nie odmówi :) A i Babcia też zasługuje na jakiś mikołajkowy prezencik :)
Pozdrawiam
Aga
PS
Idę spać, dzisiaj już nie dziergam - na jutro potrzebuję sprawne kciuki do ściskania w wiadomej sprawie !
Dziękuję Aga. Dziergałam go w sobotę i troszkę w niedzielę. Szymcio miał całkiem pokaźną listę, ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że On sam nie wie czy był grzeczny? Co robić w takiej sytuacji?:-)
UsuńUściski:-)
Szymcio na bank jest grzeczny ! I pięknie pozuje do zdjęć. W takiej sytuacji Mikołaj musi, po prostu MUSI odfajkować każdą pozycję na liście - wszystko dziecku dostarczyć :)
UsuńElu, sweterek zachwycający. Urocze renifery na śniegowym tle, tyle,że cieplutkim. To już prawie Mikołaj nadciąga.Trzymam kciuki za lekarskie przygody. Dziś trzymałam mocno! Agusia dzwoniła żeby przypomnieć, bo wie,że ja z rana nietomna jestem po drutowaniu nocnym do upadłego.Powodzenia. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńGabi- kciuki przydały się bardzo. Bo całą wizyta przebiegła bezstresowo, a nawet humorystycznie:-) Teraz tylko czekać. Ściskam mocno:-)
UsuńPiękny sweterek. Środa minęła mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończyło.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję Moniko. Nadal jestem w tym samym punkcie- czyli nie wiem nic. Ale cała wizyta przebiegła bezstresowo. Ściskam mocno:-)
UsuńPiękny sweterek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu. Uściski dla Was.
UsuńŚliczny sweterek! Patrząc na niego, od razu robi mi się cieplej. Renifery prezentują się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPrzeglądając posty zapoznałam się z problemem i cieszę się, że wszystko potoczyło się szczęśliwie :) Ślę serdeczności. Wiktoria
Dziękuję ślicznie:-) Ja również bardzo serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń