Dziergałam go z myśla o sobie, miał być luźny i wygodny.....
Ale kiedy zobaczyła go SM, a ja zobaczyłam jak zaświeciły się jej oczy, bez wahania przekazałam go córce.
Ten złoty kolor powstał dzięki połaczeniu trzech nitek- midowej Karismy i żółtej Balade, która leżakowała u mnie już czas jakiś. Doskonale dopasował się do karnacji i włosów mojej Córci:-)
Sweterek dziergany bezszwowo, na drutach 7mm i 6mm ( ściągacze). Kiedy zabrałam się za ten kardigan, nie miałam na niego żadnego pomysłu, powstawał w trakcie dziergania. Oczywiście, obyło się również bez próbek.
Dzisiaj ( co cieszy mnie niezmiernie) moge pochwalić się konkretnymi ( czytaj: na ludziu) zdjęciami:-)
I jeszcze zdjęcie z sesji domowej:-)
Pozdrawiam Was bardzo gorąco.
Ela